Podatek od odszkodowań komunikacyjnych?

Powraca temat podatku od odszkodowań komunikacyjnych, wypłacanych przez towarzystwa ubezpieczeniowe. Taką ustawę chce wprowadzić Ministerstwo Finansów. Według projektu, którym już zajął się Sejm, podatek miałby płacić każdy, kto dostał do ręki odszkodowanie za naprawę samochodu, ale nie ma faktur z warsztatu. Miałoby to zniechęcać do naprawy w nielegalnych warsztatach, które nie wystawiają rachunków.

Powraca temat podatku od odszkodowań komunikacyjnych, wypłacanych przez towarzystwa ubezpieczeniowe. Taką ustawę chce wprowadzić Ministerstwo Finansów. Według projektu, którym już zajął się Sejm, podatek miałby płacić każdy, kto dostał do ręki odszkodowanie za naprawę samochodu, ale nie ma faktur z warsztatu. Miałoby to zniechęcać do naprawy w nielegalnych warsztatach, które nie wystawiają rachunków.

Nowy podatek ma zwolenników także poza MF. Pomysł ten popiera Polska Izba Motoryzacji. Według tej instytucji, podatek zniechęci klientów do napraw w tanich, nielegalnych warsztatach, które "wykańczają" legalną konkurencję.

W działających w szarej strefie warsztatach często nie ma specjalistycznego sprzętu, i tak naprawdę nie wiadomo, czy samochód naprawiony w takim zakładzie jest sprawny.

Pomysł MF dużo mniej podoba się natomiast ubezpieczycielom. Głównie dlatego, że wypłacając bezpośrednio odszkodowania klientom nie muszą płacić VAT-u.

Reklama
RMF
Dowiedz się więcej na temat: podatek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy