Za piractwo na drodze stracili prawa jazdy

Policjanci z Płońska zatrzymali dwóch kierowców, którzy na krajowej trasie numer 7 pędzili w prędkością 200 km na godzinę. Mężczyźni stracili już prawa jazdy, a teraz ich sprawa trafi do sądu.

Wyczyny drogowych piratów nagrali policjanci patrolujący trasę. 41-letni mieszkaniec Elbląga jechał z prędkością od 162 do nawet 205,5 km/h, w miejscach, gdzie dozwolona jest jazda do 100 km na godzinę. 

Drugiego kierowcę udało się zatrzymać dzięki zgłoszeniu, które otrzymali policjanci. Chodziło o pędzącego drogą Lexusa. Kierował nim 29-letni mieszkaniec Warszawy, który na liczniku miał momentami 200 km na godzinę. Obaj mężczyźni natychmiast stracili prawa jazdy. Sprawa trafi też do sądu w Płońsku, gdzie zostaną skierowane wnioski o ich ukaranie.

Reklama

Zatrzymanie praw jazdy przez policję to efekt ostatnich zaleceń ministra spraw wewnętrznych Sienkiewicza i komendanta głównego policji Działoszyńskiego. Zalecili oni zatrzymywanie praw jazdy kierowcom w przypadku drastycznego złamania przepisów ruchu drogowego. Oczywiście policjant może zatrzymać prawo jazdy tymczasowo, ostateczną decyzję podejmuje sąd. Niestety nie ma zbiorczych danych mówiących o tym, w ilu przypadkach niezależny sąd przychyla się do wniosku policji, a w ilu uznaje, że np. wynikający z taryfikatora mandat - w tym przypadku byłoby to 500 zł i 10 pkt karnych - jest karą wystarczającą.

RMF/Policja
Dowiedz się więcej na temat: pirat drogowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy