Wojna z piratami drogowymi

Podlaska policja wypowiada wojnę piratom drogowym. Za takie przewinienia, jak np. wyprzedzanie na podwójnej ciągłej linii lub na przejściu dla pieszych, kierowca straci prawo jazdy i stanie przed sądem.

Tego typu procedury nie są jednak żadną nowością. Funkcjonariusze podkreślają, że będą jedynie bardzo restrykcyjnie egzekwować istniejące przepisy kodeksu drogowego.

- Kierowcy w dobrych samochodach uważają, że są bezkarni, bo ich stać na płacenie mandatów. Uważają, że zapłacą każdy mandat i to nie hamuje ich przed tym piractwem drogowym, przed stwarzaniem zagrożenia na drodze. Myślę, że zatrzymanie prawa jazdy skutecznie ich wyhamuje - mówi Jacek Dobrzyński z białostockiej policji.

W ubiegłym roku w Podlaskiem powtórny egzamin na prawo jazdy zdawało blisko 200 kierowców, którym odebrano uprawnienia za przekroczenia drogowe.

Reklama
RMF
Dowiedz się więcej na temat: wojny | egzamin na prawo jazdy | prawo jazdy | wojna | pirata drogowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy