Brytyjscy kierowcy bez "komórek"!

Od 1 grudnia na brytyjskich drogach wprowadzono zakaz używania telefonów komórkowych przez kierowców. Tym samym rząd rozpoczął szeroką kampanię mającą na celu ograniczenie, wciąż rosnącej w Wielkiej Brytanii, liczby wypadków drogowych.

Premier Tony Blair ostrzegł, że brytyjskie firmy będą płacić słone kary, jeśli zatrudniani przez nich pracownicy będą używać telefonów komórkowych za kierownicą. Przez pierwsze dwa miesiące policjanci będą jednak liberalni dla kierowców z telefonem komórkowym w ręce i zamiast mandatów wręczać im będą upomnienie.

Niestety taka procedura nie będzie obowiązywać Szkotów, którzy już zdążyli złapać kilka wysokich mandatów za telefonowanie podczas jazdy. Kierowcy nie bez powodu są oburzeni tym przepisem. Jedni nie mogą być traktowani inaczej od drugich - argumentują.

Reklama

Co ciekawe brytyjski departament transportu nie zezwala też na stosowanie wszystkich zestawów głośnomówiących, a jedynie nielicznie dopuszczone do obiegu - bardzo drogie aparaty. Głównym zagrożeniem jest sama rozmowa telefoniczna - tłumaczą eksperci.

INTERIA/RMF
Dowiedz się więcej na temat: Wielka Brytania | kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy