Volkswagen Polo 1.2 TSI 110 BlueMotion - test
Po 5 latach produkcji VW odnowił swój miejski bestseller. Nowe Polo – jak oficjalnie je nazywa – upodobniło się do innego przeboju, czyli Golfa.
Z odnowionym Polo jest trochę jak z poprzednim wcieleniem Golfa czy wciąż aktualnym Passatem. Auto przeszło naprawdę dużą metamorfozę, ale na pierwszy rzut oka praktycznie tego nie widać. W odróżnieniu od nich VW w przypadku Polo nie używa jednak określenia "nowa generacja". Wystarcza "nowe Polo".
Zmodernizowany model ma delikatnie zmienione przód i tył nadwozia. Niemcy chwalą się, że Polo jako pierwszy przedstawiciel swojej klasy może być zaopatrzone w pełni LED-owe reflektory. Niestety, na razie takie w cenniku nie występują, a biksenony oferowane są za dopłatą tylko do... odmiany CrossPolo.
Z nowymi elementami
Wnętrze, tradycyjnie dla miejskiego VW, wykonano z dobrych materiałów i przy okazji uzbrojono w elementy znane z Golfa VII. Pochodzą z niego m.in. kierownica, system multimedialny, przełączniki przy kierownicy czy też wyświetlacz komputera pokładowego. Prędkościomierz i obrotomierz "zatopiono" w tubach, a obsługa auta, poza mało intuicyjnym sposobem ustawiania lusterek wstecznych, jest bezproblemowa. Pod względem przestrzeni w kabinie Polo pozostaje klasowym przeciętniakiem, przegrywając na centymetry, i to wyraźnie, z nowszymi Peugeotem 208 czy Toyotą Yaris.
Najważniejszą zmianą z punktu widzenia kierowcy jest zastosowanie bardziej dynamicznych i oszczędniejszych silników. 1,2-litrowe TSI ma teraz 110 zamiast 105 KM, spełnia normę emisji spalin Euro 6 (wcześniej Euro 5) i minimalnie wcześniej niż do tej pory oddaje kierowcy maksymalną wartość momentu obrotowego. 175 Nm dostępne jest od 1500 aż do 4000 obr./min (przedtem: od 1550 do 4100 obr./min).
Osiągi też uległy poprawie, choć praktycznie ciężko to odczuć. Według danych testowych do 100 km/h Polo rozpędza się już w 9,4 s (zamiast 9,9 s). Poniżej 2000 obr./min silnik wykazuje sie niewielką, ale wyraźną słabością, by później zacząć równo, miarowo i szybko nabierać obrotów. Elastyczność też uległa poprawie - auto od 60 do 100 km/h na 4. biegu rozpędza się w czasie 9,0 s (a nie 9,9 s). Zużycie paliwa pozostaje niewielkie - w mieście wynosi ok. 6,5 l, w trasie zaś przy łagodnej jeździe łatwo zejść do 4,4 l/100 km.
Skrzynia biegów to precyzyjny, świetnie zestopniowany mechanizm. Na dodatek drogi pomiędzy kolejnymi przełożeniami lewarka są krótkie.
Jak o klasę większe
Polo na drodze zachowuje się w bardzo dojrzały sposób. Jest zwarte i tak pewne w prowadzeniu jak auta o klasę większe. Nowe wspomaganie kierownicy działa bez zarzutu. Komfort jazdy, nawet na 17-calowych obręczach, pozostaje dobry, a zawieszenie pracuje cicho.
Odnowione Polo pod niektórymi względami przypomina Golfa. To bardzo dobre auto, ale w testowanej wersji ceni się wysoko. Niemal jak Golf 1.2 TSI, kosztujący od 65 990 zł!
Po zmianach to jeszcze lepsze auto. W wersji 1.2 TSI Polo przekonuje dynamiką, ekonomią i pewnością na drodze.
Volkswagen Polo 1.2 TSI 110 BlueMotion: plusy
- bardzo dobre osiągi,
- niskie zużycie paliwa,
- precyzyjna przekładnia,
- dobra jakość materiałów w kabinie,
- bardzo pewne właściwości jezdne,
- dobry ogólny komfort
Volkswagen Polo 1.2 TSI 110 BlueMotion: minusy
- niezbyt obszerna kabina pasażerska,
- wysoka cena zakupu,
- za krótkie siedziska foteli
Tekst: Maciej Struk, zdjęcia: Robert Brykała