Alfa Romeo MiTo 1.4 TB 135 KM: TCT kontra manual - test
Gdy liczy się niskie zużycie paliwa i dobre osiągi – jedyną sensowną skrzynią automatyczną jest dwusprzęgłowa. Czy warto w taką przekładnię zainwestować w Alfie MiTo?
Po latach eksperymentów większość producentów wreszcie zrozumiała, że w samochodach o mocach poniżej 400 KM tradycyjna skrzynia automatyczna, ani jakiekolwiek skrzynie zautomatyzowane nie mają racji bytu. Tylko skrzynia dwusprzęgłowa, dzięki fenomenalnej wprost prędkości przełączania biegów i niskim oporom wewnętrznym, jest w stanie dorównać, a czasami nawet pokonać przekładnię manualną. Takie rozwiązanie spopularyzował Volkswagen za sprawą przekładni DSG. W Alfie Romeo MiTo skrzynia dwusprzęgłowa nosi oznaczenie TCT (Twin Clutch Transmission).
Miejski charakter
W miejskiej Alfie Romeo MiTo skrzynia TCT dostępna jest z silnikiem 1.4 Turbo Multiair 135 KM i wymaga dopłaty w wysokości 7000 zł. Rodzi się uzasadnione pytanie: czy dopłacanie 10% do ceny auta ma sens? Analizując suche dane fabryczne możnaby dojść do wniosku, że TCT ma same plusy: przyspieszenie do 100 km/h poprawia się o 0,2, s natomiast zużycie paliwa nawet nieznacznie się zmniejsza. Za poprawę osiągów odpowiadać ma silniejszy overboost wersji TCT (chwilowe podniesienie ciśnienia doładowania), dzięki któremu moment obrotowy skacze aż do 230 Nm, podczas gdy w wersji ze skrzynią manualną wynosi maksymalnie 206 Nm. Nasze pomiary wykazały, iż wersja TCT jest symbolicznie bardziej dynamiczna. Jednak trudno jednoznacznie stwierdzić, czy to zasługa szybszej skrzyni, czy może podniesionego momentu obrotowego silnika.
Jazda ze skrzynią TCT jest bardziej przyjemna z prostego powodu: nie trzeba sięgać do dość ciężko pracującego lewarka zmiany biegów. Sama praca skrzyni TCT (jej szybkość i głośność) nie budzi zastrzeżeń, jednak wydaje się, że pewne rezerwy tkwią w układzie sterującym. Algorytm zmiany biegów nie zawsze zachowuje się tak, jakby sobie tego życzył kierowca. Jednak w porównaniu z wcześniejszymi rozwiązaniami włoskiego koncernu (skrzynia zautomatyzowana Selespeed) - TCT działa wręcz wyśmienicie.
Zbliżone zużycie paliwa
Pomiary zużycia paliwa przeprowadzane były przy bardzo niesprzyjającej pogodzie (opady, silny wiatr, temperatury ujemne). Stąd zanotowane różnice w spalaniu należy potraktować jako mieszczące się w błędzie metody pomiarowej. I mimo iż wyniki różnią się od deklaracji producenta, to porównywalne wyniki zużycia paliwa wersji ze skrzynią manualną i dwusprzęgłową należy ocenić pozytywnie dla tej drugiej. Kolejny koncern udowadnia, że samochód z automatem wcale nie musi być mniej ekonomiczny.
Alfa Romeo MiTo należy do klasy premium segmentu aut miejskich, ale ceny tego modelu są konkurencyjne. To w dużej mierze zasługa szerokiej gamy silnikowej w której znajduje się aż 7 wersji benzynowych i 2 turbodiesle. Bazowa wersja MiTo kosztuje 48 900 zł. Jednak wybór skrzyni TCT pociąga za sobą konieczność zakupu stosunkowo drogiej (78 500 zł) wersji silnikowej i wyposażeniowej. TCT dostępne jest tylko ze 135-konnym silnikiem w odmianie Distinctive. Identyczna konfiguracja z manualną skrzynią jest o 7 tys. zł tańsza. Dysponując odpowiednimi finansami, warto wybrać wersję TCT. MiTo z tą przekładnią daje dużo radości z jazdy, a osiągi i zużycie paliwa nie ustępują odmianie ze skrzynią ręczną.
Jak to działa?
Skrzynia dwusprzęgłowa ma biegi parzyste i nieparzyste połączone z osobnymi sprzęgłami. Jadąc na jednym biegu, następny jest już przygotowany. Dzięki temu zmiana biegów jest szybka. Może się ona odbywać automatycznie, bądź też można przejść w tryb obsługi ręcznej. Służy do tego dźwignia, którą należy przesunąć w stronę kierowcy. Zawsze też można wymusić zmianę biegu manetkami przy kierownicy.
Skrzynia manualna ma 5 biegów. Pewnym mankamentem w testowanym egzemplarzu były dość wysokie opory ruchu dźwigni zmiany biegów. Przy silnikach turbo system D.N.A. (przycisk przed dźwignią) jest standardem także wraz z ręczną skrzynią.
Doskonała dynamika dzięki turbo
Maksymalny moment silnika w wersji TCT jest dodatkowo podniesiony dzięki zwiększeniu ciśnienia doładowania. Podczas jazd testowych zużycie paliwa okazało się wyższe niż deklarował producent w cyklach pomiarowych. To jednak typowa sytuacja. Nie udało się natomiast zaobserwować lepszej ekonomiki wersji ze skrzynią TCT. Uwzględniając tzw. błąd pomiarowy należy uznać, że obie wersje mają zbliżone zużycie paliwa.
Marcin Klonowski
