Wciskają lewy pedał dojeżdżając do świateł. Nie wiedzą, że czeka ich kara

Ilu kierowców, tyle metod dojeżdżania do świateł. Jedni robią to na biegu, drudzy wrzucają luz, a trzeci – wciskają sprzęgło. Niestety, to ostatnie rozwiązanie lubi się zemścić. Na tych kierowców, którzy z niego korzystają, czeka bolesna kara finansowa. I wcale nie chodzi o policyjny mandat.

Taryfikator mandatów przewiduje wiele kosztownych przewinień - złamanie pojedynczego przepisu może czasem kosztować nawet 1500 zł. W tym przypadku nie mówimy jednak o karze nakładanej przez funkcjonariusza, a straty poniesione podczas wizyty u mechanika. To właśnie on będzie osobą egzekwującą wspomnianą karę, inkasując odpowiednią kwotę za przedwczesną wymianę sprzęgła. 

Jak zatem najlepiej dojeżdżać do świateł, z punktu widzenia długości życia podzespołów w naszym aucie?

Jazda na biegu, czyli hamowanie silnikiem

Hamowanie silnikiem to technika jazdy, która polega na wykorzystaniu sił oporowych silnika do zmniejszenia prędkości pojazdu bez użycia hamulców. Ta metoda hamowania jest często stosowana przez kierowców różnych typów pojazdów, zarówno samochodów osobowych, jak i ciężarowych, a także motocykli. Hamowanie silnikiem nie tylko pomaga oszczędzić układ hamulcowy, ale także może zwiększyć bezpieczeństwo jazdy w pewnych sytuacjach.

Reklama

 Kierowca, chcąc zmniejszyć prędkość pojazdu, zwalnia pedał gazu, co powoduje zmniejszenie dostarczanej do silnika ilości paliwa i powietrza. W rezultacie, prędkość obrotowa silnika maleje. Silnik, pracując na niższych obrotach, generuje siły oporowe, które naturalnie spowalniają pojazd. W celu efektywnego hamowania silnikiem, kierowca może również zmienić bieg na niższy. Wybór niższego biegu powoduje, że silnik pracuje na wyższych obrotach, co z kolei zwiększa efekt hamowania silnikiem dzięki większym siłom oporowym.

Hamowanie silnikiem pozwala na płynne i kontrolowane zmniejszanie prędkości, co jest szczególnie przydatne podczas zjazdów z nachylonych powierzchni, gdzie ciągłe używanie hamulców może prowadzić do ich przegrzewania i utraty skuteczności. Rozwiązanie to zmniejsza zużycie klocków i tarcz hamulcowych, co przekłada się na oszczędności i wydłuża żywotność układu hamulcowego. Dodatkowo Zapewnia lepszą kontrolę nad pojazdem w trudnych warunkach drogowych, takich jak śliska czy mokra nawierzchnia.

Dojeżdżanie do świateł na luzie

Dojeżdżanie do świateł na luzie to praktyka, którą niektórzy kierowcy stosują, mając na celu oszczędność paliwa. Polega ona na przełączeniu samochodu w stan "na luz" (czyli wybraniu biegu jałowego) podczas zbliżania się do świateł drogowych, zwłaszcza gdy są one na czerwono, aby wykorzystać pęd pojazdu i pozwolić mu "stoczyć się" bez konieczności używania gazu.

Teoretycznie, gdy samochód jest na luzie, silnik zużywa mniej paliwa, ponieważ nie jest wymagane dodatkowe paliwo do utrzymania prędkości pojazdu. Dodatkowo możliwość naturalnego wytracania prędkości może zmniejszyć potrzebę intensywnego hamowania, co teoretycznie może prowadzić do mniejszego zużycia hamulców.

Z drugiej strony, jazda na luzie oznacza, że kierowca ma ograniczoną kontrolę nad pojazdem, co może być niebezpieczne w niektórych sytuacjach, gdy trzeba by było gwałtownie przyspieszyć. Co więcej, nowoczesne samochody mają systemy zarządzania paliwem, które są zaprojektowane tak, aby minimalizować zużycie paliwa podczas jazdy. W niektórych przypadkach jazda na luzie może nie przynieść znaczących oszczędności.

Jazda z wciśniętym sprzęgłem

Niektórzy kierowcy są zwolennikami metody pośredniej pomiędzy powyższymi. Polega ona na tym, że zanim ostatecznie zmienią przełożenie na neutralne, próbują jak najdłużej jechać z rozłączonym napędem - po prostu trzymając wciśnięte sprzęgło. W razie potrzeby mogą natychmiast zwolnić sprzęgło i odzyskać napęd. Ta metoda jest jednak potencjalnie najbardziej kosztowna. 

Nadmierne korzystanie ze sprzęgła znacząco skraca jego żywotność i połączonych z nim podzespołów (np. koła dwumasowego). Jeśli korzystamy zbyt często z tej metody dojeżdżania do skrzyżowania, wymiana sprzęgła będzie musiała nastąpić szybciej niż w autach, których kierowcy stosują metodę hamowania silnikiem. A to może kosztować więcej, niż najdroższy mandat z aktualnego taryfikatora.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sprzęgło
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy