Po jakim czasie przychodzi mandat za przejazd na czerwonym świetle?
Mandat za przejazd na czerwonym świetle należy do najbardziej kosztownych, a samo wykroczenie do najniebezpieczniejszych. Od jakiegoś czasu, poza kontrolami policji, która wyłapuje kierowców przejeżdżających na czerwonym, w Polsce działa system Red Light, czyli kamery rejestrujące umieszczone w obrębie skrzyżowań i przejazdów kolejowych. Za przejazd na czerwonym świetle zapłacimy czasem nawet 2000 zł, a bywa, że i dwukrotnie tyle, jeśli doszło do recydywy. Czy zawsze przychodzi mandat za przejazd na czerwonym?
Tłumaczenie kierowców złapanych przez policję zwykle są podobne: “paliło się jeszcze żółte", “nie zdążyłbym zahamować". Czy można przejechać przez skrzyżowanie na żółtym? Tak, jeśli zatrzymanie przed sygnalizatorem oznaczałoby gwałtowne hamowanie, które mogłoby spowodować groźną sytuację. W każdym innym przypadku przejazd żółtym lub czerwonym jest traktowany jak wykroczenie zagrożone wysokim mandatem i punktami karnymi.
System CANARD dysponuje teraz kilkudziesięcioma systemami Red Light w prawie każdym województwie. Kamery umieszczone są na sygnalizacji świetlnej, a o ich obecności nie informują żadne znaki, tak jak w przypadku fotoradarów czy systemów odcinkowego pomiaru prędkości. Kamery te sczytują numery rejestracyjne pojazdów, które wjechały na czerwonym świetle i zwykle mają ustawiony 1-2 sekundowy “bufor" dla światła żółtego.
Na przykład we Wrocławiu sprawdzają one też, czy kierowcy zatrzymują się na zielonej strzałce. Do tego dochodzą kamery zamontowane w czterech lokalizacjach przy przejazdach kolejowych. Systemy zamontowano we Wrocławiu (ul. Szczecińska i ul. Średzka), w Warszawie (ul. Cyrulików w Rembertowie) oraz w Radomsku w województwie łódzkim.
W ubiegłym roku systemy "Red Light" zarejestrowały 44 978 wykroczeń na polskich skrzyżowaniach i przejazdach kolejowych. Te urządzenia monitorują wjazd na skrzyżowanie przy czerwonym świetle i obecnie działają na 42 skrzyżowaniach w całym kraju.
Od 2022 roku, kiedy wzrosły stawki mandatów, wykroczenie w postaci przejazdu na czerwonym świetle w przypadku przejazdów kolejowych jest kosztowne - kara wynosi 2000 zł, a jeśli doszło do recydywy (ponowne popełnienie wykroczenie w ciągu dwóch lat od pierwszego), to mandat rośnie do 4000 zł. Dodatkowo kierowca otrzyma na swoje konto aż 15 punktów karnych, których ważność będzie liczona od momentu opłacenia mandatu. Inaczej traktowany jest przejazd na czerwonym przez skrzyżowanie, które karane jest 500-złotowym mandatem, ale także 15 punktami. Jeśli jednak policjant stwierdzi, że doszło do spowodowania zagrożenia mandat może wynieść 1500 zł, a nawet 30 000 zł, jeśli sprawa trafi do sądu.
Według polskiego prawa służby odpowiedzialne za kontrolę wykroczeń mają 180 dni na wysłanie dowodów do właściciela pojazdu, który został zarejestrowany przez system Red Light. Czas ten liczy się od daty wykroczenia. Jeśli w tym terminie kierowca nie zostanie ustalony, CANARD może skierować sprawę do sądu, ale ma na to maksymalnie 6 kolejnych miesięcy. Po roku wykroczenie przedawnia się.