Jak usunąć plamy z oleju z betonu w garażu? Sposób za 10 zł

To przerażające, ile samochodów "znaczy teren". Ostatnio podjechałem pod sklep otwarty jakieś pół roku temu w sąsiedztwie niewielkiej wioski. Kostka na jego parkingu wygląda tak:

Choć samochód, z którego coś kapie nie powinien uzyskać dopuszczenia do ruchu podczas badania technicznego, rzeczywistość jest taka jaka jest. Postanowiłem sprawdzić, czy takie plamy po oleju da się łatwo usunąć. Przetestowałem to w na posadzce w garażu pod swoim blokiem. Tam też jest kilka miejsc, w których pojawiły się ślady wycieków. 

Zacząłem od domowych sposobów. Najpierw od zwykłego płynu do naczyń. Ma on właściwości odtłuszczające. Spryskałem fragment plamy, odczekałem i próbowałem zetrzeć. Część zeszła, ale ślad pozostał.

Drugim był domowy środek odtłuszczający, w kuchni mieliśmy popularne, kosztujące kilkanaście złotych Meglio Sgrassatore. Poradziło sobie z plamą całkiem dobrze, ale zostawiło wokół niej jaśniejszy ślad. 

Za podpowiedzią kolegi spróbowałem jeszcze płynu do czyszczenia hamulców. Mój kosztował 10 zł, leżał w szafie po ostatnim serwisie mojego starego auta. I to był strzał w dziesiątkę. Płyn momentalnie rozpuszczał brud, wystarczyło zetrzeć mokrą plamę ręcznikiem papierowym. Podobny efekt dał też  środek do czyszczenia silnika, ale był trochę droższy - kosztował prawie 20 zł. Sąsiad podszedł ze środkiem do czyszczenia felg aluminiowych - też dał radę, ale na efekt trzeba było dłużej poczekać i dać chemii "popracować".

Jak się okazało, usunięcie plamy oleju z podłogi w garażu okazało się całkiem proste i niedrogie. Ranking ułożyłbym w kolejności:

1. środek do czyszczenia hamulców (ok. 10 zł)
2. środek do czyszczenia silnika (ok. 20 zł)
3. środek odtłuszczający (ok. 15 zł)
4. środek do czyszczenia felg (ok. 25 zł)
5. płyn do mycia naczyń (i tak masz go w domu)

Podobno te same sposoby sprawdzają się przy usuwaniu plam oleju z kostki brukowej. Sprawdzę podczas kolejnej wizyty w nieodległym markecie.