Co auto pamięta z wypadku i co można odczytać z wraku?
Nie jest tajemnicą, że nowoczesne samochody są wyposażone w rejestratory danych, które pełnią funkcję swego rodzaju czarnych skrzynek. Zachowują na przykład w pamięci parametry ostatnich sekund jazdy poprzedzających wypadek. W niektórych modelach aut zapisywany jest nawet obraz z fabrycznych kamer. Jak działa rejestrator danych w samochodzie i kto może mieć dostęp do informacji zawartych w czarnej skrzynce?
Temat dotyczący rejestratorów danych powypadkowych odżył na nowo po tragicznym zdarzeniu na autostradzie A1 w miejscowości Sierosław pod Piotrkowem Trybunalskim (woj. łódzkie). W wypadku zginęła trzyosobowa rodzina. Wątpliwości co do okoliczności wypadku pojawiły się po tym, jak świadkowie zdarzenia w sieci relacjonowali, że w zdarzeniu brały udział nie jeden, a dwa pojazdy. Wkrótce policja oficjalnie to potwierdziła. Zabezpieczono między innymi systemy rejestrujące parametry aut.
Nie trzeba interesować się tematyką lotnictwa, żeby wiedzieć, do czego służy czarna skrzynka w samolocie. Niewiele osób jednak zdaje sobie sprawę, że rejestratory zdarzeń od dłuższego czasu są elementem wyposażenia wielu aut osobowych.
Idea działania obu urządzeń jest taka sama. Chodzi o to, aby po wypadku można było prześledzić parametry pojazdu i zachowanie prowadzącego, co ma pozwolić na rekonstrukcję zdarzenia. Z danych z rejestratorów korzystają coraz częściej policjanci i prokuratorzy przy wyjaśnianiu tragicznych wypadków, w przypadku których żaden świadek nie przeżył lub zeznania uczestników są niewiarygodne.
Rejestrator danych w samochodzie przez cały czas monitoruje szereg parametrów związanych z bezpieczeństwem i zachowaniem kierowcy. Dotyczy to głównie prędkości pojazdu i jej zmiany w czasie. Dane te pozwalają również odczytać kierunek zderzenia oraz to, czy w chwili wypadku kierowca i pasażerowie korzystali z systemów bezpieczeństwa. To jednak nie wszystko.
W niektórych modelach aut zapisywany jest nawet obraz z fabrycznych kamer, a niemal każde nowoczesne auto jest wyposażone w kamery, z których obraz jest wykorzystywany przez systemy asystujące. W pamięci rejestratora zawarte są również dane dotyczące elektronicznie sterowanych podzespołów. Chodzi o obroty silnika, bieg, stopień otwarcia przepustnicy, a nawet położenie pedału hamulca.
Badając okoliczności wypadku specjaliści zwracają uwagę na parametr delta V, który oznacza zmianę prędkości w czasie. Na jego podstawie można ustalić, czy kierowca przed wypadkiem hamował, czy przyśpieszał. W nowych samochodach można również dowiedzieć się, kto i na którym fotelu podróżował, ile miał wzrostu i ile ważył.
Informacje zawarte w rejestratorach danych w samochodzie nie giną w pożarze. Tego typu systemy są odporne na wysokie temperatury i silne wstrząsy. Oznacza to, że w warunkach laboratoryjnych udaje się często odzyskać dane dotyczące wypadku nawet z wraku auta.
Zobacz także:
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić samochód?
Zrób test dwójki lub piątaka. Będziesz wiedział, czy auto przejdzie przegląd
Prowadzenie samochodu w klapkach. Czy to zgodne z przepisami?