Błędy młodych kierowców

Są sytuacje, w których niedoświadczeni kierowcy szczególnie często popełniają błędy. Jak mogą ich uniknąć i na co uważać widząc czyjeś niepewne zachowanie na drodze?

System szkolenia kandydatów na kierowców nie należy w naszym kraju do najlepszych. Podkreślają to zarówno instruktorzy i egzaminatorzy, jak i osoby uczące się jazdy samochodem. Efektem jest niedostateczne przygotowanie do prowadzenia aut, co objawia się m.in. błędami popełnianymi na egzaminie praktycznym. Co więcej - już po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia pojazdów, niedoświadczeni kierowcy nadal mają problemy z właściwym zachowaniem się za kierownicą, czym stwarzają zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu.

Namówiliśmy Tomasza Matuszewskiego, szef egzaminatorów warszawskiego WORD-u, aby opowiedział o najczęstszych błędach popełnianych podczas egzaminu na prawo jazdy i podpowiedział przyszłym kierowcom, jak ich uniknąć. Rady przez niego udzielone mogą się zresztą przydać wszystkim siadającym za kierownicę. Opisane sytuacje powinny też stanowić przestrogę dla kierowców z dłuższym stażem - w takich właśnie przypadkach szczególnie łatwo o kolizję czy wypadek z udziałem niedoświadczonych osób prowadzących samochody.

Najczęstszy błąd kandydatów na kierowców to tzw. zachowanie świadczące o możliwości stworzenia zagrożenia w ruchu. To dość szeroka kategoria, obejmująca wiele wykroczeń, np. niewłaściwe wyprzedzanie czy niestosownie się do sygnalizacji świetlnej. Dość często zdarzają się też nieudzielenie pierwszeństwa i nieprzestrzeganie znaków. Według egzaminatorów, wiele niewłaściwych zachowań wynika nie tyle z braku wiedzy, co zbyt późnego podejmowania decyzji na drodze. Winę za to ponoszą też instruktorzy, którzy swoim uczniom cały czas udzielają wskazówek, nie pozwalając na samodzielność. Efekt? Na egzaminie kierowca oczekuje pomocy, bo przyzwyczaił się do niej podczas szkolenia.

Reklama

Jakie błędy na drodze popełniają młodzi kierowcy?

Niezachowanie odległości przy skręcie w lewo
Problemy sprawiają utrzymanie właściwej odległości od boku innego samochodu i jazda swoim pasem ruchu podczas skrętu w lewo, kiedy ten sam manewr wykonują równolegle dwa pojazdy. Szczególnie kłopotliwe jest to wówczas, gdy na drodze nie są namalowane linie naprowadzające i wyznaczające pasy ruchu.

Jak sobie z tym radzić? Nie można patrzeć tylko przed siebie, ale należy także obserwować sytuację z boku i oceniać położenie pojazdu znajdującego się po prawej czy lewej stronie. To pozwala poprawnie korygować tor jazdy.

Nieustąpienie pierwszeństwa pieszym
O ile kierowcy wiedzą, że pieszy znajdujący się na pasach ma pierwszeństwo, to zapominają, że zmuszenie przechodnia do zwolnienia czy przyspieszenia kroku jest wymuszeniem naruszającym przepisy ruchu drogowego.

Jak sobie radzić? Młodzi kierowcy mają problem z oceną odległości i prędkości pieszego, więc muszą być przygotowani do hamowania, jeśli widzą kogoś zbliżającego się do przejścia. Tylko zachowanie szczególnej ostrożności zapewnia bezpieczną jazdę.

Nieprawidłowe korzystanie z lusterek
Młodzi kierowcy nie zawsze potrafią korzystać z lusterek. Stąd wymuszenia pierwszeństwa podczas zmiany pasa ruchu. Zawsze należy się starać ustawić lusterko wewnętrzne oraz te z boku tak, aby widzieć jak najwięcej. Trzeba też pracować ciałem, wychylać się, aby powiększać pole widzenia, a nie odwracać głowę.

Lekceważenie wskazań sygnalizatorów
Często zdarza się przejechanie na czerwonym świetle, szczególnie w przypadku rond. Powód? Kierowca wjeżdża na rondo przy zielonym sygnale, co niestety usypia jego czujność. W trakcie jazdy po większym i skomplikowanym rondzie zwykle trzeba minąć kilka sygnalizatorów, na których nie zawsze jest zielony sygnał. Aby uniknąć przejechania "na czerwonym", kierowca musi obserwować drogę nie tylko tuż przed maską samochodu, ale co pewien czas przenosić wzrok dalej.

Wymuszenie pierwszeństwa podczas wyjazdu z drogi podporządkowanej
Dość często podczas egzaminu kierowca widzi, że pojazd, któremu musi ustąpić pierwszeństwa, jest jeszcze dość daleko. Postanawia ruszyć, jednak brakuje dynamiki w tym manewrze, przez co dochodzi do wymuszenia pierwszeństwa. Decyzja związana z ruszeniem jest słuszna, ale wykonanie już nie, co prowadzi do przerwania egzaminu.

Nieprzestrzeganie znaków
Na drogach jest zbyt wiele znaków. Nie sposób ich wszystkich zarejestrować, przez co łatwo popełnić błąd. Należy zwracać szczególną uwagę na znaki pierwszeństwa przejazdu i zakazów, a wśród nich szczególnie na ograniczenia prędkości. W przypadku pozostałych, należy w miarę możliwości próbować je zapamiętać.

Zjazd z ronda niewłaściwym pasem i niewłączenie kierunkowskazów
Większość kierowców boi się rond, mimo że są to bezpieczne skrzyżowania. Częstymi błędami są: jazda niewłaściwym pasem ruchu, nieprawidłowy sposób opuszczania ronda oraz niepoprawne używanie kierunkowskazów. Trzeba pamiętać, że jeśli z ronda zamierza się zjechać pierwszym wyjazdem, należy zająć prawy pas (tak jak czerwone auto na rysunku). Jeśli chce się skręcić w "lewo", należy zająć lewy pas, a następnie tuż przed zjazdem z ronda zjechać na prawy i nim opuścić rondo (tak jak pomarańczowy samochód).

Jeśli ruch jest spory i nie można wjechać na prawy pas tuż przed opuszczeniem ronda (tak jak w przypadku żółtego pojazdu), należy okrążyć rondo i starać się wcześniej zajechać na prawy pas. Może się więc zdarzyć, że niemal całe rondo objedzie się prawym pasem ruchu. We wspomnianej sytuacji będzie to jedyny możliwy sposób opuszczenia ronda.

Pozostaje jeszcze kwestia prawidłowego użycia kierunkowskazów. Skręcając na rondzie w "lewo", należy pokonać rondo z włączonym lewym kierunkowskazem. Natomiast z chwilą zmiany pasa ruchu na prawy, a także podczas zjazdu z ronda, należy zawsze włączać prawy kierunkowskaz.

Nieprawidłowe pokonanie skrzyżowania równorzędnego
Wielu przyszłych kierowców nie wie, jak zachować się na skrzyżowaniu równorzędnym, kiedy wszyscy znajdują się w sytuacji patowej (każdy ma kogoś z prawej). Musi się znaleźć jedna osoba, która zrezygnuje z pierwszeństwa i zasygnalizuje to np. ruchem ręki czy włączeniem na chwilę świateł drogowych. Pozostali kierowcy powinni szybko odczytać jej intencje. W takiej sytuacji nie ma czasu na zastanawianie się, a tym bardziej nie można zmieniać decyzji.

Sebastian Sulowski, Maciej Pobocha

Motor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy