300 fotoradarów to za mało. Dojdą nowe dyskretne kamery
Główny Inspektorat Transportu Drogowego jeszcze nie zakończył montażu 300 nowych fotoradarów, a już myśli o tym, gdzie stawiać kolejne - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Gazeta wyjaśnia, że prawdopodobnie już na przełomie kwietnia i maja zostanie rozpisany przetarg na zakup kolejnych 100 urządzeń. Inspektorat nie chce mówić, ile będą kosztować, dopóki nie dojdzie do właściwego przetargu. Wiadomo jednak - zauważa "Dziennik Gazeta Prawna" - że 300 dotychczasowych fotoradarów kosztowało 188 milionów złotych (ponad 100 milionów złotych dołożyła Unia Europejska).Można więc szacować, że będzie to wydatek rzędu 60 milionów.
To jednak nie wszystko. Pojawią się też dwie nowości - odcinkowy pomiar prędkości oraz rejestratory wjazdu na czerwonym świetle. Te zdjęcia będą robić prawdopodobnie dyskretne kamery instalowane na sygnalizatorach.
"Dziennik Gazeta Prawna" dodaje, że w wytypowaniu nowych miejsc polowania na kierowców Inspektoratowi mają pomóc naukowcy między innymi z Politechniki Gdańskiej.