Aston martin V12 vantage
W dzisiejszych ciężkich czasach producenci samochodów ekskluzywnych mają tylko dwa wyjścia.
Usiąść i płakać lub podbijać serca klientów nowymi, fascynującymi pojazdami.
Aston Martin wybrał tę drugą drogę i na salonie w Genewie zaprezentuje model V12 vantage.
Pojazd ten będzie napędzany sześciolitrowym, 12-cylindrowym, wolnossącym silnikiem o mocy 510 KM i momencie 570 Nm. W samochodzie zastosowano układ napędowy typu transaxle, a więc silnik znalazł się z przodu, a skrzynia biegów - z tyłu, przy napędzanej osi. Takie rozwiązanie zapewnia świetny rozkład mas, a co za tym idzie - właściwości jezdne.
Sześciobiegowa, manualna skrzynia biegów posiada chłodzenie oleju, natomiast specjalny dyfuzor zapewnia chłodzenie standardowo montowanego dyferencjału o ograniczonym poślizgu.
Za hamowanie odpowiadają sześciotłoczkowe zaciski (z przodu), które współpracują z ceramicznymi tarczami o średnicy 398 mm. Na tylnej osi znalazły się hamulce niewiele mniej imponujące: zacisku mają cztery tłoczki, a tarcze - 360 mm średnicy.
Na 19-calowe felgi trafiły opony 255/35 z przodu i 295/30 - z tyłu.
W porównaniu do 8-cylindrowego vantage'a zawieszenie zostało usztywnione o 80 procent z przodu i 45 procent z tyłu. Ucierpiał nieco komfort, ale samochód może pokonywać zakręty z przeciążeniem bocznym dochodzącym do 1.3g.
Osiągi? Sprint do 100 km/h zajmuje 4.2 s, a prędkość maksymalna wynosi 305 km/h. Producent podaje również zużycie paliwa. W mieście wynosi ono średnio 24,3 l/100 km. Na trasie spada do niespełna 12 l/100 km.
Aston martin V12 vantage będzie produkowany z fabryce w Gaydon obok modelu DBS, DB9 i V8 vantage. Rocznie powstawać będzie tylko 300-500 egzemplarzy tego auta. Sprzedaż rozpocznie się w trzecim kwartale tego roku, a ceny zostaną podane za miesiąc, na salonie genewskim.