Padł nowy rekord na "Zielonym Piekle". Seryjne BMW zdeklasowało rywali
BMW M2 ustanowiło nowy rekord w kategorii samochodów kompaktowych na słynnej północnej pętli niemieckiego toru Nürburgring. Nowość bawarskiego producenta pobiła dotychczasowy rekord należący do Audi RS3 o blisko 2 sekundy. Co ważne – mówimy tu o samochodzie całkowicie seryjnym.
Czy może być lepszy sposób na udowodnienie wyczynowych możliwości samochodu, niż ustanowienie nim kolejnego przełomowego rekordu na najsłynniejszym i jednocześnie najtrudniejszym torze świata? No właśnie. Dokładnie z takiego samego założenia wychodzą producenci motoryzacyjni, którzy wraz z premierą kolejnych sportowych modeli tłumnie przybywają na niemiecki obiekt położony w malowniczej miejscowości Nürburg.
Ostatnio na słynnej północnej pętli Nürburgring pojawiła się ekipa BMW wraz z profesjonalnym kierowcą wyścigowym Jorgem Weidingerem. Grupie towarzyszyło seryjne BMW M2 drugiej generacji, a cel był jeden - pobić rekord w kategorii samochodów kompaktowych i wyrwać dotychczasowy tytuł należący od blisko dwóch lat do Audi RS3.
Całe zdarzenie niemiecki producent skrupulatnie zrelacjonował na swojej oficjalnej stronie internetowej, począwszy od kwestii związanych z rezerwacją samego toru, aż po koordynacje zespołu inżynieryjnego, logistykę oraz transport.
Jak możemy wyczytać w komunikacie, przygotowania do bicia rekordu pochłonęły sporo czasu oraz pieniędzy. Przede wszystkim ekipa musiała pojawić się na torze z samego rana, kiedy temperatury nie były jeszcze za wysokie. To pozwoliło na lepsze i wydajniejsze chłodzenie rozgrzanego silnika. Każdy próbny przejazd wymagał osobnego kompletu opon, a zarówno kierowca, jak i cały zespół techniczny na bieżąco kontrolowali i dostosowywali ciśnienia.
Co jednak ważne - do pobicia rekordu został wydelegowany w zasadzie całkowicie seryjny egzemplarz BMW M2. Niemiecki producent podkreślił, że tego rodzaju wydarzenia powinny mieć miejsce z udziałem samochodów produkcyjnych - takich, które da się normalnie kupić w salonie. Chociaż regulamin toru zezwala na wprowadzenie pewnych modyfikacji podczas bicia rekordów, BMW nie zamierzało tego robić. Był to bezpośredni przytyk do Audi, które we wspomnianym wcześniej modelu RS3 wymontowało tylne siedzenia i zamontowało m.in. klatkę bezpieczeństwa. Przytyk o tyle istotny, że BMW M2 dosyć szybko w zasadzie zdeklasowało swojego niemieckiego rywala.
O tym, że druga generacja BMW M2 jest szybka wiedzieliśmy od dawna. Nikt się chyba jednak nie spodziewał, że sportowy Bawarczyk pokona ponad 20-kilometrową nitkę "Zielonego Piekła" w czasie 7:38.706. Tym samym nie tylko pobił on czas Audi o ponad 2 sekundy, ale także ustanowił kolejny rekord przejazdu słynnego Nordschleife w swojej klasie pojazdów. Całe rekordowe okrążenie zostało rzecz jasna nagrane na zamontowanym wewnątrz auto rejestratorze i można je zobaczyć poniżej.
Przy okazji spektakularnego wyniku warto przypomnieć, co kryje się pod maską niemieckiej nowości. Druga generacja BMW M2 została wyposażona w sześciocylindrowy silnik S58 o mocy 460 KM. Maksymalny moment obrotowy 550 Nm dostępny już od 2650 do 5870 obr./min. jest przekazywany bezpośrednio na tylne koła przy pomocy sześciobiegowej przekładni manualnej, albo ośmiobiegowego automatu.
Prędkość maksymalna samochodu została ustalona na 300 km/h, a pierwsze 100 km/h na liczniku ujrzymy już po zaledwie 4,1 sekundy.