Nowa Fabia po staremu?
Wielkimi krokami zbliża się premiera nowej generacji Skody Fabii. Czeski mieszczuch zachowa swój utylitarny charakter, chociaż będzie bardziej "na czasie", jeśli chodzi o multimedia.
Na początek najważniejsze - wciąż nie ma pewności, na jakiej płycie nowa Fabia powstanie. Przez dłuższy czas wydawało się jasne, że będzie to zmniejszona wersja platformy MQB; we wrześniu ub.r. dr Frank Welsch, szef rozwoju Skody, stwierdził jednak, że przywilej ten otrzyma dopiero kolejne Polo. Fabia będzie musiała pocieszyć się głęboko zmodernizowaną płytą z rodziny PQ, z której korzysta poprzedniczka. I nie chodzi wcale o koszty, ale o konieczność dostosowania modułowej platformy do potrzeb mniejszych samochodów - a to wymaga czasu.
Na przełomie roku nastąpiła kolejna zmiana stanowiska. Winfried Vahland, szef Skody, oficjalnie ogłosił wówczas, że kolejna Fabia zostanie zbudowana w oparciu o modułową platformę NVQ, czyli skodowski odpowiednik MQB. Dla nabywców oznaczałoby to przede wszystkim niższą masę własną, a co za tym idzie - lepsze prowadzenie oraz niższe zużycie paliwa.
Jak będzie ostatecznie? Tego dowiemy się niebawem, bo debiut auta ma nastąpić jesienią br., najpewniej na początku października podczas targów w Paryżu. Tymczasem prezentujemy zdjęcia zakamuflowanego egzemplarza nowej Fabii podczas testów przedprodukcyjnych.
Jeśli wierzyć obecnym doniesieniom przedstawicieli Skody, nowy model zachowa długość w granicach 4 metrów, otrzyma jednak "zoptymalizowane proporcje". Prawdopodobnie oznacza to, że będzie szerszy (przypomnijmy, że druga generacja Fabii jest węższa od pierwszej - od drzwi do drzwi mierzy niespełna 165 cm), a przy okazji otrzyma dłuższy rozstaw osi, co przełoży się na dodatkową przestrzeń dla pasażerów oraz nieco większy bagażnik.
Na zdjęciach widać, że czeski maluch zachowa charakterystyczne cechy obecnej generacji - poziomo poprowadzoną linię dachu i szeroki tylny słupek. Przedni pas mimo osłon wygląda na wzorowany na tym z Rapida i Octavii.
Już wcześniej Josef Kaban, główny projektant Skody, deklarował, że nowa Fabia otrzyma bardziej rozbudowaną ofertę multimediów, dopasowaną do zmieniających się trendów w komunikacji - w tym mody na smartfony i konta na portalach społecznościowych. Jednocześnie model "ma nie odstraszać konserwatywnych klientów".
Pod maskę - prawdopodobnie powtórka z liftingu Polo, czyli jednostki 1.0 i 1.2 TSI oraz nowy turbodiesel 1.4 TDI. Bazowa wersja może otrzymać 3-cylindrową jednostkę 1.0 z Citigo, zaś topowa - 140-konny silnik 1.4 TSI z systemem odłączania dwóch cylindrów podczas jazdy z niewielkim obciążeniem. Wiadomo już, że Fabia vRS z powodu nikłej popularności wypadnie z oferty.
msob