Eagle E-type Spyder GT

Samochód w znacznej mierze bazuje na oferowanym już Eagle Speedster. Spydera GT poznamy jednak po kilku charakterystycznych cechach. Należą do nich m.in. większa przednia szyba zapewniająca lepszy komfort jazdy wyższym osobom. W przeciwieństwie do Speedstera auto może się też pochwalić składanym, materiałowym dachem, który zdecydowanie poprawia użyteczność pojazdu.

Auto, wzorem poprzedniego modelu, otrzymało wykonane w całości z aluminium nadwozie, dzięki czemu cały samochód waży jedynie 1029 kg. Pod długą maską pracuje rzędowy, sześciocylindrowy silnik o pojemności 4,7 l z wtryskiem paliwa i dwoma wałkami rozrządu w głowicy. Jednostka rozwija moc 330 KM (przy 4800 obr./min) i legitymuje się maksymalnym momentem obrotowym 461 Nm (przy 3600 obr./min). Moc, wzorem oryginalnego E-type’a, przenoszona jest na koła tylnej osi za pośrednictwem ręcznej, pięciostopniowej skrzyni biegów. W układzie napędowym zastosowano też tylny dyferencjał o ograniczonym uślizgu.

Eagle E-type Spyder GT przyspiesza do 100 km/h w czasie poniżej 5 s. Prędkość maksymalna przekracza 270 km/h.

Przy każdym kole pracuje układ niezależnych wahaczy. W zawieszeniu znajdziemy też amortyzatory o regulowanej sile tłumienia firmy Ohlins (z tyłu z podwójnymi sprężynami) i stabilizatory. Za hamowanie odpowiadają wentylowane tarcze o średnicy 315 mm z przodu i 280 mm z tyłu (współpracują ze sportowymi, aluminiowymi zaciskami AP Racing).

Przyjemność posiadania współczesnej wersji Jaguara E-type z otwartym, aluminiowym nadwoziem wyceniona została na 695 tys. funtów (876 tys. dolarów) plus podatki! Kwota wydaje się astronomiczna, ale na tle oryginalnych E-typów z serii Lightweights (aluminiowa karoseria - powstało zaledwie 12 egzemplarzy) wydaje się prawdziwą okazją. Przypominamy, że najdroższym z pojazdów zlicytowanych w miniony weekend na skupiającej kolekcjonerów imprezie w Arizonie był właśnie Jaguar E-Type Lightweight z 1963 roku. Anonimowy nabywca zapłacił za samochód 7 370 000 dolarów, czyli blisko 30 mln zł!