Toyota RAV4. Pierwsze tysiąc kilometrów
Toyota RAV4 to jeden z ważniejszych samochodów w gamie japońskiego producenta. W ciągu 20 lat (model debiutował w 1994 roku) RAV4 przeszła solidną ewolucję - od niewielkiego, lekkiego samochodu z napędem czterech kół aż po dużego SUV-a oferowanego również w wersji 4x2.
Obecna generacja tego modelu weszła na rynek w 2013 roku. Samochód urósł o ponad 20 cm, dostępny jest wyłącznie z pięciodrzwiowym nadwoziem oraz jednym rozstawem osi. Wybierać można natomiast między napędami na przód i wszystkie koła.
Na testy do naszej redakcji trafiła niedawno RAV-ka w wersji 4x4 z dwulitrowym silnikiem wysokoprężnym o mocy 125 KM.
Przejechaliśmy tym pojazdem już tysiąc kilometrów, w bardzo zróżnicowanych warunkach: ulewnym deszczu, pięknym słońcu i mroźnej, śnieżnej zimie. Szczególnie w tych ostatnich warunkach można było docenić system napędu wszystkich kół o skomplikowanej nazwie Integrated Dynamic Drive System (IDDS).
Jak zapewnia producent, jest to najszybciej działający system dołączanego automatycznie napędu w segmencie SUV-ów. W normalnych warunkach 100 proc. momentu obrotowego trafia na koła przedniej osi, a gdy wpadają one w poślizg, za pośrednictwem elektronicznie sterowanego sprzęgła ciernego, dołączana jest oś tylna.
W ekstremalnych warunkach moment rozłożony jest po równo między osiami, ponadto można go w ten sposób zablokować (blokada działa do prędkości 40 km/h). System może działać również w trybie sportowym, ponadto integruje działanie ESC, a nawet elektrycznego wspomagania kierownicy.
Więcej o tym, jak Toyota RAV4 spisuje się podczas codziennej eksploatacji przeczytacie już wkrótce, samochód w najbliższym czasie będzie bowiem pełnił rolę "wołu roboczego" redakcji.
A na razie zapraszamy do galerii zdjęć wykonanych w pięknej zimowej scenerii...