Poznań jak Kraków. Z kierowców robi dojne krowy

Zmiana struktury strefy płatnego parkowania i wyższe niż dotąd opłaty za postój pojazdu będą obowiązywały od kwietnia w Poznaniu. Koszt pierwszej godziny parkowania w centrum miasta wzrośnie do 7 zł, obecnie to koszt 3 zł.

Zmiany, przyjęte we wtorek podczas sesji Rady Miasta Poznania, mają obowiązywać w stolicy Wielkopolski od kwietnia. Za uchwaleniem zmian głosowało 21 radnych, 8 było przeciw, natomiast 3 wstrzymało się od głosu.

Według władz miasta, zaproponowane zmiany zwiększą dostępność miejsc parkingowych, zwłaszcza dla osób mieszkających w strefie, podniosą konkurencyjność transportu zbiorowego, poprawią jakość przestrzeni i powietrza w centrum Poznania i w efekcie jakość życia mieszkańców śródmieścia.

Projekt zmian od samego początku wzbudzał kontrowersje nie tylko wśród miejskich radnych, ale także mieszkańców. Poznaniacy, komentując projekt m.in. na forach internetowych wskazywali, że tak wysokich stawek, czyli 7 zł za pierwszą godzinę postoju, nie ma nawet w Warszawie czy Krakowie. Podkreślali również, że "to zwykłe wyciąganie pieniędzy od mieszkańców. Jak takie zmiany mają się przyczynić do przesiadki na komunikację miejską, skoro bilety MPK też mają być wyższe?" - wskazywali. Wzrost opłat za bilety komunikacji miejskiej planowany jest w Poznaniu od lipca.

Reklama

"Proszę mi wierzyć, że kiedy rozmawiam z mieszkańcami, podchodzą do mnie i oni te zmiany bardzo pozytywnie przyjmują. I nawet jeśli na portalach społecznościowych, czy w dyskusjach pod artykułami w gazetach jest wiele osób krytycznych, to często jest też tak, że ci którzy są zadowoleni nie mówią nic, natomiast najczęściej wyrażają swoją opinię osoby, które są niezadowolone" - podkreślił we wtorek w trakcie sesji Rady Miasta prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.

Dodał, że zmiany w strefie mogą dać realny impuls do budowy parkingów kubaturowych, czy do tego, by rotacja w strefie była lepsza. Prezydent zwrócił się też do radnych, by podczas dyskusji nad tym projektem "wzbili się ponad podziały polityczne", wzięli pod uwagę kwestie środowiskowe i komfort życia mieszkańców śródmieścia.

Zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski zaznaczył, że "my na strefie płatnego parkowania nie chcemy zarabiać; to nie jest narzędzie fiskalne". Jak mówił, "dochód ze strefy i tych zmian nie jest aż tak wysoki, ale to jest narzędzie zachęcające do tego, żeby korzystać z transportu publicznego".

Klaudia Strzelecka, która w trakcie sesji zabrała głos w imieniu klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości podkreśliła, że "trudno uznać, że głównym celem wprowadzenia strefy jest chęć uporządkowania terenu, a nie chęć zarabiania na mieszkańcach, ponieważ podwyżki są najwyższe w Polsce i to przy jednoczesnym podnoszeniu cen komunikacji publicznej, właściwie w tym samym czasie - również do maksymalnych stawek".

"Jeżeli już podnosimy ceny w śródmiejskiej strefie parkowania i rozszerzamy strefę płatnego parkowania, to uporządkujmy najpierw miejsca parkingowe i chodniki w dzielnicach, w których strefa ma funkcjonować. Brak odpowiednich działań porządkujących, przy jednoczesnym pobieraniu opłat, trudno również uznać za działanie skierowane do mieszkańców" - dodała.

Radna zaznaczyła, że "Poznań, zamiast być otwartym miastem na wszystkich - jak to deklaruje pan prezydent - staje się po prostu miastem dla osób bogatych".

Strzelecka podkreśliła ponadto, że projekt nie był odpowiednio konsultowany z mieszkańcami, a także, że brak jest m.in. jakichkolwiek propozycji dla mieszkańców. Jedną z takich "rekompensat", jak wskazała, mogłoby być wprowadzenie bezpłatnej komunikacji miejskiej w śródmiejskiej strefie płatnego parkowania, aby zapewnić mieszkańcom np. swobodny dojazd do zlokalizowanych w centrum urzędów. Wszystkie zgłoszone poprawki do uchwały zostały w trakcie sesji odrzucone.

Poznański magistrat, informując o projekcie dotyczącym zmian w strefach płatnego parkowania wskazał, że w stolicy regionu z roku na rok wzrasta liczba zarejestrowanych samochodów. W 2018 r. było ich 389 tys., co daje 725 aut na 1 tys. mieszkańców. Do tej liczby - jak wskazano - należy doliczyć ponad 170 tysięcy pojazdów, które codziennie wjeżdżają do miasta spoza jego granic. Magistrat zaznaczył, że taka liczba aut powoduje nie tylko utrudnienia w poruszaniu się po mieście, ale także stanowi problem dla mieszkańców śródmieścia, do którego wiele osób ciągle jeszcze wjeżdża samochodem i szuka miejsca parkingowego.

Magistrat zaznaczył, że ostatnia nowelizacja ustawy o drogach publicznych pozwala wprowadzić zmiany w funkcjonowaniu strefy płatnego parkowania poprzez wyznaczenie śródmiejskiej strefy płatnego parkowania (ŚSPP), która umożliwia urealnienie stawki za postój pojazdów oraz wprowadzić opłaty również w weekendy.

"Opłaty, które od wielu lat pozostawały na stałym, niskim poziomie można obecnie zwiększyć maksymalnie do 0,45 proc. minimalnego wynagrodzenia, czyli do 11,70 zł za pierwszą godzinę parkowania i nawet 16,80 zł za trzecią" - wskazano.

Obecnie strefa płatnego parkowania obejmuje teren osiedla Stare Miasto, Jeżyce oraz okolice Międzynarodowych Targów Poznańskich. Strefa podzielona jest na trzy podstrefy cenowe, opłata za pierwszą godzinę postoju wynosi w nich od 2 zł do 3 zł.

Zgodnie z założeniami ZDM, wprowadzona od 1 kwietnia ŚSPP ma objąć obszar Starego Miasta, zaś od czerwca Jeżyc do ul. Polnej. Za pozostawienie pojazdu na obszarze Starego Miasta kierowcy musieliby zapłacić 7 zł za pierwszą godzinę, 7,4 zł za drugą, a 7,9 zł za trzecią. Na Jeżycach opłata byłaby niższa i wynosiła odpowiednio 5 zł, 6 zł i 6,9 zł. Strefa funkcjonowałaby także w soboty.

Wprowadzenie ŚSPP będzie się wiązało z ujednoliceniem stawki za parkowanie w pozostałych obszarach działania strefy, która miałby zostać poszerzona o Wildę i Łazarz. Stawka za pierwszą godzinę ma wynieść tam 3,5 zł, kolejne godziny będą kosztowały odpowiednio 4,2 zł i 4,9 zł.

Miasto od kwietnia planuje też wprowadzenie zmian w opłatach abonamentowych za parkowanie w strefie. Według planów uprawniający do parkowania na preferencyjnych warunkach abonament mieszkańca będą mogły zakupić tylko osoby zameldowane na pobyt stały lub czasowy na obszarze danego sektora strefy i płacące podatki w Poznaniu. Planowane zmiany dotyczą również wysokości opłat za abonament - z 10 do 30 zł. Nie będzie już można zakupić abonamentu na samochód użyczony przez członka rodziny czy inną osobę fizyczną a jedynie użyczony np. na zasadzie leasingu czy samochodu służbowego.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy