Dakar 2014. Polacy na mecie pierwszego etapu. W czołówce Hołek i Sonik

Od sześciu lat w pierwszych dniach stycznia jedno z południowoamerykańskich miast ogarnia gorączka Dakaru.

W tegorocznej edycji zmagań było to argentyńskie Rosario, które od 4:00 rozbrzmiewało melodią silników setek pojazdów podjeżdżających na linię startu. Kierowcy, na których kibice w Polsce liczyli najbardziej, już na inaugurację potwierdzili swoje aspiracje. Miejsca w ścisłej czołówce pierwszego odcinka specjalnego zajęli Krzysztof Hołowczyc i Rafał Sonik.

Organizatorzy zapowiadali, że na początek rywalizacji zaplanowali szybki, kamienisty, kręty i techniczny odcinek specjalny, który na dzień dobry zweryfikuje umiejętności kierowców. Trasa licząca 180 km prowadziła wąskimi drogami, czego obawiał się Rafał Sonik. - Kompletnie nie mogę zrozumieć koncepcji organizatorów, którzy na trasę opisaną jako "wąska" wypuszczają najpierw motocyklistów, a następnie quadowców. Oznacza to, że najszybsi z nas, czterokołowców muszą wyprzedzać w kurzu i na wąskiej drodze, by nie tracić cennych sekund. Tymczasem najsłabsi z motocyklistów często wywracają się w ślepych zakrętach. Taki układ stwarza skrajne niebezpieczeństwo i dla nas i dla nich - mówił podenerwowany kapitan Poland National Team.

Obawy quadowca na szczęście się nie spełniły. Sonik pokonał odcinek specjalny z czasem 2:40.11 i uplasował się na czwartej pozycji, ze stratą zaledwie 1.30 do pierwszego Chilijczyka Ignacio Casale. Drugi na mecie pojawił się Argentyńczyk Marcos Patronelli, a trzeci jego rodak Lucas Bonetto.

Reklama

Świetnie poradził sobie Krzysztof Hołowczyc, który również miał pewne obawy przed startem. - Stres jest, jak u każdego zawodnika. Ale wiem, że nic się tu nie rozegra na pierwszym, drugim, czy piątym oesie. Muszę jechać do samego końca - mówił zdobywca Pucharu Świata.

"Hołek" pojechał bardzo pewnie i dotarł na metę z 7. czasem (2:24.57) tuż za wielkim faworytem i kolegą z teamu X-Raid Stephanem Peterhanselem. Etap dość nieoczekiwanie wygrał Portugalczyk Carlos Sousa, zasiadający za kierownicą Havala. Dopiero za nim uplasowały się załogi Mini oraz buggy Carlosa Sainza.

Wiele osób zadawało sobie pytanie, jak poradzi sobie Marek Dąbrowski i Jacek Czachor, debiutujący w stawce samochodów. Pierwsza odpowiedź duetu weteranów to świetne 16. miejsce. Doskonale poradził sobie także 22-letni Martin Kaczmarski, który uzyskał 22. czas, tuż przed Adamem Małyszem i Rafałem Martonem, którzy zaczęli zmagania od 23. pozycji. Jako 32. załoga na mecie zameldowali się Piotr Beaupre i Jacek Lisicki.

W najbardziej wyrównanej i naszpikowanej gwiazdami światowego formatu stawce motocykli, Jakub Przygoński zajął 20. miejsce z czasem 2:33.54. Jedyny Polak w tej klasie stracił do pierwszego na finiszu, Hiszpana Borta Barredy 8 minut i 23 sekundy.

Wśród ciężarówek wygrali jadący Kamazem Rosjanie Ajrat Mardiejew, Ajdar Bieliajew i Ajrat Israfiłow. Na 51. pozycji sklasyfikowano załogę Poland National Team: Grzegorz Baran, Robert Jachacy i Paweł Grot. Na 60. miejscu metę osiągnęli z wielkimi problemami jadący Tatrą Jarosław Kazberuk, Maciej Marton (syn pilota Adama Małysza zastąpił w ostatniej chwili kontuzjowanego Robina Szustkowskiego) oraz Czech Filip Skrobanek. Błąd w ustawieniach silnika sprawił, że kilkadziesiąt razy gasł on na trasie, a załoga za każdym razem walczyła, by ponownie go uruchomić. "Tatra jest szybkim samochodem, więc kiedy wyprzedzają ją znacznie inne ciężarówki, których zwykle nawet nie oglądamy na trasie, to trudno nie dać ponieść się emocjom. To jest deprymujące. Zwłaszcza, że winę ponosi sprzęt, a nie człowiek" - mówili na mecie członkowie zespołu.

Na biwaku Tatra trafiła w ręce mechaników od silnika, których zadaniem będzie przywrócenie mu życia. Bez usunięcia awarii niemożliwe stanie się pokonanie wydm na znacznej części poniedziałkowego odcinka specjalnego.


US - Stage 1 - Car/Bike - Stage Summary... przez Dakar

MOTOCYKLE

1. Joan Barreda Bort (Hiszpania) Honda 2:25.31

2. Marc Coma (Hiszpania) KTM strata 37 s

3. Cyril Despres (Francja) Yamaha 1.40

...

20. Jakub Przygoński (Polska) KTM 8.23

(ukończyło 173)

QUADY

1. Ignacio Casale (Chile) Yamaha 2:38.41

2. Marcos Patronelli (Argentyna) strata 21 s

3. Lucas Bonetto (Argentyna) 1.17

4. Rafał Sonik (Polska) 1.30

(ukończyło 40)

SAMOCHODY

1. Carlos Sousa, Miguel Ramalho (Portugalia) Haval 2:20.36

2. Orlando Terranova (Argentyna), Paulo Fiuza (Portugalia) Mini strata 11 s

3. Nasser Al-Attiyah (Katar), Lucas Cruz (Hiszpania) Mini 47

...

7. Krzysztof Hołowczyc (Polska), Konstantyn Żylcow (Rosja) Mini 4.21

16. Marek Dąbrowski, Jacek Czachor (Polska) Toyota 10.41

22. Martin Kaczmarski (Polska), Filipe Palmeiro (Portugalia) Mini 12.23

23. Adam Małysz, Rafał Marton (Polska) Toyota 12.55

32. Piotr Beaupre, Jacek Lisicki (Polska) BMW 18.39

97. Grzegorz Czarnecki, Bartłomiej Boba (Polska) Mitsubishi Pajero 1:00.30

(ukończyło 140)

CIĘŻARÓWKI

1. Ajrat Mardiejew, Ajdar Bieliajew, Ajrat Israfiłow (Rosja) Kamaz 2:46.52

2. Ales Loprais (Czechy), Serge Bruynkens (Belgia), Radim Postejovsky (Czechy) Tatra strata 10 s

3. Marcel Van Vliet, Marcel Pronk (obaj Holandia), Artur Klein (Niemcy) MAN 21

...

51. Grzegorz Baran, Robert Jachacy, Paweł Grot (Polska) MAN 57.52

60. Jarosław Kazberuk, Maciej Marton (Polska), Filip Skrobanek (Czechy) Tatra 1:07.51

(ukończyło 70)

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy