Polskie drogi

Przyszedł zdawać na prawo jazdy. Egzaminator wezwał policję

W Gdańsku egazminator sprawdzający umiejętności 19-letniego kandydata na kierowcę przerwał sprawdzian i wezwał policję. Egzaminowany miał na sumieniu spory grzech.

Niestety często słyszymy o kierowcach, którzy prowadzą samochody, choć nie powinni, ale zdarzenie takie, jak to w Gdańsku, to ewenement. 19-letni kandydat na kierowcę przyszedł do tamtejszego WORD-u i podszedł do egzaminu pod wpływem alkoholu.

Egzaminator dopiero po chwili zorientował się, że ma do czynienia z człowiekiem, który w żadnym wypadku nie powinien siadać za kierownicę. Gdy wyczuł od niego alkohol, natychmiast przerwał sprawdzian i zadzwonił na policję. 

Niebezpieczne decyzje młodego kierowcy

Funkcjonariusze przeprowadzili badanie trzeźwości 19-latka. Alkomat wskazał 0,3 promila alkoholu w organizmie młodego człowieka. Kursant przyznał, że poprzedniego dnia uczestniczył w urodzinach, gdzie pił alkohol do późnych godzin nocnych. Impreza skończyła się dopiero o 2:30 w nocy. Nawet jego młody organizm nie był w stanie przetrawić alkoholu na tyle szybko, by mógł zgodnie z prawem siąść za kierownicę. 

Reklama

Jazda po alkoholu w Polsce. Co na ten temat mówią przepisy?

W Polsce dopuszczalne stężenie alkoholu wynosi 0,2 promila. Stan, w którym stężenie alkoholu we krwi osoby kierującej pojazdem wynosi od 0,2 do 0,5 promila (0,1-0,25 mg alkoholu w wydychanym powietrzu), to stan po użyciu alkoholu. Przekroczenie tego poziomu jest wykroczeniem, za które grozi mandat co najmniej 2500 złotych, utrata prawa jazdy na okres od sześciu miesięcy do trzech lat i 15 punktów karnych.

Jeśli stężenie przekroczy 0,5 promila (powyżej 0,25 mg alkoholu w wydychanym powietrzu), mamy do czynienia ze stanem nietrzeźwości. To już jest traktowane jako przestępstwo. Grozi za nie kara więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów od roku do 15 lat oraz kara pieniężna od 5000 do 30000 złotych.

Limity alkoholu dla kierowców w Europie

W sieci pojawiły się komentarze, że polskie normy dotyczące spożycia alkoholu nie przystają do europejskich standardów. Duża część Europy Zachodniej i Środkowej określa ten limit na 0,5 promila. Może on być jednak niższy w przypadku kierowcy zawodowego lub początkującego (do 21. roku życia). Takie ograniczenia obowiązują m.in. w:

  • Belgii,
  • Francji,
  • Włoszech,
  • Szwajcarii,
  • Holandii,
  • Hiszpanii,
  • Danii,
  • Niemczech,
  • Portugalii.

Są trzy kraje, w których limit jest jeszcze wyższy. Aż 0,8 promila można mieć prowadząc samochód w:

  • Wielkiej Brytanii
  • Liechtensteinie
  • na Malcie

Nawet przy limicie obowiązującym w Polsce, w przypadku kandydata na kierowcę z Gdańska mówimy o minimalnym przekroczeniu. Ale prawo jest prawem i należy się do niego stosować. Szczególnie, jeśli chce się zdobyć uprawnienia do prowadzenia pojazdów. A po zakrapianej imprezie rano zawsze lepiej dmuchnąć w alkomat.

Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy