Kia Platinum Cup

Czas na zaciętą rywalizację w KIA PLATINUM CUP

Tor Hungaroring, który od 1986 roku gości u siebie najszybszych kierowców na świecie, w ostatni weekend kwietnia stanie się areną zmagań zawodników, którzy w sezonie 2018 będą chcieli wywalczyć tytuł mistrza Polski KIA PLATINUM CUP.

Już za tydzień za kierownicami nowych Picanto kibice będą mogli ujrzeć zawodników, dla których zdobywanie doświadczenia na międzynarodowych arenach nie kończy się jedynie na pokonaniu całego dystansu wyścigowego. Każdy z zawodników od startu do mety daje z siebie wszystko, by jako pierwszy zobaczyć flagę w biało-czarną kratę. Na Węgrzech nie zabraknie także obecnego mistrza Polski: Kamila Serafina, który jasno deklaruje, że interesuje go jedynie walka o obronę tytułu.

- Ten sezon będzie dla mnie nieco inny, ponieważ teraz każdy chce mnie pokonać w myśl zasady: "bij mistrza". Nie wywieram jednak na sobie większej presji i nie czuję dodatkowego ciśnienia w związku z tym, że jestem mistrzem Polski Kia Picanto. W tym roku wszyscy będą mieli równe szanse i każdy z nas zaczyna z punktu zero, ponieważ otrzymamy zupełnie nowe samochody, które będą wyposażone w lepsze zawieszenie, hamulce i opony, co gwarantuje jeszcze bardziej zaciętą rywalizację. W tym roku nie ma faworytów, a stawka będzie bardzo mocno. Będę walczył o każdy punkt. Moja taktyka na ten sezon zależy w głównej mierze od konkurentów i tego, jak ułoży się rywalizacja. Zobaczymy, co będę w stanie zrobić. Moim celem zawsze są zwycięstwa i celuję w mistrzostwo. Ten plan się nigdy nie zmieni. Cała strategia startów będzie korygowana na bieżąco. Przed pierwszym wyścigiem, nie jestem w stanie powiedzieć, czy będę miał przewagę, co zapowiada niesamowity rok - mówił Serafin.

Reklama

Pierwsza runda jest jednocześnie domową dla jedynych kobiet w tegorocznej stawce. Swoją przygodę w KIA PLATINUM CUP będą kontynuowały Petra Krajnyak i Adrienn Vogel. Druga z zawodniczek z pewnością będzie chciała poprawić swój zeszłoroczny rezultat, gdy przed własną publicznością ukończyła pierwszy wyścig na szóstym miejscu, a w drugim, do którego startowała z pole position, została sklasyfikowana tuż za podium.

O powtórzeniu wyników z zeszłorocznego debiutu marzy najmłodszy w stawce Nikodem Wierzbicki. 15-latek, dzięki pomocy innego z zawodników: Marcina Ganowskiego, który prywatnie prowadzi centrum osteopatii, szybko wyleczył kontuzję ręki, która wykluczyła go ze startu w wyścigach na kultowym torze Monza, ale to tylko podsyciło apetyty młodego Poznaniaka.

- Po zeszłorocznej kontuzji nie widać śladu i zgodnie z planem przygotowujemy się do sezonu. Po zdjęciu gipsu skorzystałem z usług Marcina Ganowskiego, który zaplanował mi taką rehabilitację, by ręka szybko wróciła do pełnej sprawności. Dzięki temu mogłem wrócić za kierownicę auta już zimą i zaspokoiłem swój głód jazdy, ale nadal mam spory apetyt, by ponownie powalczyć bok w bok z innymi - mówił Wierzbicki.

- W tym roku spróbuję pokazać, że najmłodszy w stawce potrafi walczyć ze starszymi kolegami. Miałem już okazję sprawdzić nowe Picanto, które prowadzi się dużo lepiej od poprzedniej ewolucji auta. Większe koła i gabaryty samochodu sprawiają, że jazda jest o wiele przyjemniejsza. Mimo że samochody są cięższe, to na torze Poznań byłem w stanie uzyskiwać czasy o sekundę, półtorej lepsze od kierowców korzystających ze starszych Picanto. Nowe zawieszenie i hamulce idealnie wykonują swoją pracę i po pierwszych jazdach byłem pozytywnie zaskoczony - dodał, oceniając nową Kię Picanto.

Lista zgłoszeń do pierwszej rundy KIA PLATINUM CUP pokazuje, że seria przyciąga nie tylko młode, kartingowe talenty, dla których wyścigowe Picanto są pierwszą poważną serią, gdzie rywalizacja odbywa się na pokładzie samochodów, ale także starszych zawodników, dla których starty na torach całej Europy są spełnieniem marzeń i sposobem na wykorzystanie wolnego czasu. W tym roku w walce z młodszymi kolegami sprawdzi się dwóch 41-latków: Marek Begier oraz Aleksander Olejniczak. Kibice z zainteresowaniem będą mogli śledzić też bratobójczy pojedynek. Do startującego już w mistrzostwach Polski Kia Picanto Dawida Borka dołączy jego brat: Patryk, dzięki czemu Świebodzice będą miały swoich dwóch reprezentantów. Drugim debiutantem w serii będzie płocczanin Miłosz Siemaszko. Średnia wieku tegorocznej stawki wynosi niespełna 29 lat. Warto zaznaczyć też, że KIA PLATINUM CUP cieszy się zainteresowaniem poza granicami Polski, o czym świadczy pojawienie się w stawce dwóch wcześniej wspomnianych Węgierek oraz Niemca: Lukasa Keila. Dla 17-latka będzie to już kolejny sezon za kierownicą wyścigowego Picanto.

- KIA PLATINUM CUP to jedyna polska profesjonalna seria, która jest dostępna w naszym kraju i która jeździ na torach całej Europy. W kalendarzu są między innymi obiekty, na których odbywają się wyścigi F1 i to mocno przekonało mnie to startu. Odkąd pamiętam, lubiłem szybko jeździć i teraz będę miał okazję się sprawdzić. Mistrzostwa Kia Picanto to będzie moje pierwsze doświadczenie z motorsportem. Wcześniej nie startowałem w kartingu albo innych profesjonalnych seriach. Ze wszystkich dziedzin sportu motorowego zdecydowałem się na wyścigi, ponieważ tylko tutaj możemy walczyć bok w bok, w rajdach walczymy jedynie z czasem. Miałem już okazję poznać nowe Picanto i czuję się bardzo dobrze. Samochód ma świetne zawieszenie i zakręty można pokonywać z wysokimi prędkościami. Już nie mogę doczekać się startu na Węgrzech. Jak każdy chcę wygrywać, ale nie jestem w stanie ocenić swojego tempa w porównaniu do rywali i swoje prawdziwe możliwości poznam w ostatni weekend kwietnia - mówił Siemaszko.

W tym roku kierowcy otrzymają do dyspozycji nowe, 5-drzwiowe Picanto, których silnik o pojemności 1248 cm3 zapewnia 100 koni mechanicznych. Największym plusem nowych aut jest zawieszenie marki Öhlins, nowe hamulce oraz większe koła w porównaniu do zeszłorocznego modelu. Podzespoły te sprawiają, że czasy pojedynczych okrążeń na każdym z torów ulegną znaczącej poprawie, co zapowiada jeszcze ciekawsze, ale cały czas bardzo bezpieczne wyścigi. O zdrowie kierowców zadba klatka bezpieczeństwa Ireco Motorsport, fotele Sparco oraz sześciopunktowe pasy bezpieczeństwa QSP.

Mierzący 4381 metrów tor Hungaroring jest niemal domowy dla wyścigowych Picanto, które pierwszy raz pojawiły się na nim w 2007 roku, czyli w drugim sezonie walki kierowców za kierownicami wyścigowych Kii. Czternaście zakrętów: osiem prawych i sześć lewych najszybciej w historii obiektu nazywanego "Monako bez ścian" pokonał Michael Schumacher. W tym roku kierowcy i zespoły KIA PLATINUM CUP będą miały okazję podejrzeć pracę ekip oraz rywalizację w pucharze świata samochodów turystycznych, serii, która dla niejednego zawodnika Picanto jest marzeniem i celem, który obierają w swojej sportowej karierze.

Pierwsza runda tegorocznego KIA PLATINUM CUP wystartuje się już w czwartek, 26 kwietnia. W samo południe rozpocznie się pierwszy, 30-minutowy trening. Na 18:05 zaplanowano drugą sesję testową.

Piątek, 27 kwietnia, będzie stał pod znakiem pierwszych w tym sezonie kwalifikacji. 20-minutowa sesja Q1 rozpocznie się o 13:10. 15-minutowe Q2 zaplanowano na 15:30, a o 17:15 najlepsza dziesiątka powalczy o pole position w 10-minutowym Q3.

Pierwszy wyścig o długości dwunastu okrążeń zaplanowano na sobotę, 28 kwietnia o godzinie 11:50. Przez pozostałą część dnia kierowcy i ich zespoły będą mogli podziwiać rywalizację najlepszych kierowców w serii FIA WTCR, ponieważ drugi wyścig zaplanowano na niedzielę, 29 kwietnia. Strat o 11:15.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy