Kia Platinum Cup 2019

KIA PLATINUM CUP - Pięć punktów dla Wierzbickiego

Nikodem Wierzbicki najlepiej poradził sobie z nowym formatem trzeciej części kwalifikacji w KIA PLATINUM CUP i wywalczył pole position do pierwszego wyścigu na Autodromie Most.

Zanim kierowcy rozpoczęli walkę w kwalifikacjach, w piątek mieli okazję sprawdzić Autodrom Most podczas dwóch 30-minutowych treningów. W pierwszym najlepszy był Kamil Serafin, a w drugim Adrienn Vogel.

Sobotnią część rywalizacji najlepiej rozpoczął Jakub Szablewski, który był najszybszy w 20-minutowym Q1. Czwarty kierowca obecnego sezonu już na początku sesji wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał do końca. Najlepszy czas uzyskał na swoim trzecim pomiarowym okrążeniu. Na drugim miejscu sklasyfikowano Nikodema Wierzbickiego, który stracił do młodszego kolegi zaledwie 0,019 sekundy. Lider klasyfikacji KPC swój najlepszy czas wykręcił na piątym pomiarowym okrążeniu. Czołową trójkę zamknęła Adrienn Vogel, która tylko trzykrotnie przekroczyła linię mety. Piątkę uzupełnili Dawid Borek (+0,412) oraz Filip Zagórski (+0,483).

Reklama

- Czuję się bardzo dobrze. W treningach miałem pewne problemy z ustawieniami samochodu, ale w Q1 było w porządku, co widać w wynikach. Cieszę się, że w ten weekend mamy nowy format kwalifikacji, który jest dużo bardziej sprawiedliwy - mówił Szablewski.

- Jestem zadowolony z dotychczasowych jazd. Wiemy, gdzie tracę czas i jak przejechać kilka zakrętów. Auto jest dobrze ustawione i czuję się spokojnie. W Q1 pojechałem bez pomocy innych i nie korzystałem z tunelu aerodynamicznego, ponieważ w Q3 każdy będzie sam walczył z czasem. Nie czuję dodatkowego stresu w związku z tym, że w Q3 będziemy ruszać zgodnie z wynikami Q2. Nie ma dla mnie znaczenia, czy rozpocznę jako pierwszy, czy dziesiąty - komentował Wierzbicki.

Po problemach z autem dopiero dziesiąty czas uzyskał Kamil Serafin, który był lepszy jedynie od tegorocznych debiutantów oraz VIP-ów.

Filip Zagórski był najszybszy w 15-minutowym Q2, które zgodnie z nowymi przepisami ustaliło kolejność wyjazdu na tor podczas Q3. W finałowej części zmagań kierowcy rozpoczynali walkę o jak najlepszy czas w 9-sekundowych odstępach, by uniknąć jazdy w tunelu aerodynamicznym.

0,131 sekundy do najlepszego stracił Kamil Serafin, który zaatakował na koniec sesji, awansując na drugą pozycję. Zaledwie 0,056 sekundy wolniejszy od byłego mistrza Polski był Patryk Borek. 0,038 do starszego brata stracił Dawid, a czołową piątkę zamknął Istvan Bernula (+0,277).

- Mam dobre tempo i wyciągnąłem wnioski z poprzednich rund. Uzyskuję dobre wyniki, ponieważ cały czas z moim mechanikiem analizuję onboardy. W Q1 poprawiłem się w pierwszym sektorze, a teraz pojechałem lepiej w drugim. W Q3 zapewne poprawię też trzeci sektor (śmiech). Do tej pory starałem się wykorzystać tunel aerodynamiczny innych kierowców, wiec zobaczymy, jak będzie w walce o pole position. Myślę, że będzie dobrze - mówił Zagórski.

Mimo poprawiania się z okrążenia na okrążenie do Q3 nie zdołał awansować Aleks Sówka, któremu zabrakło 0,405 sekundy. Z sobotnimi jazdami pożegnała się także debiutantka: Marcelina Czepiel oraz VIP-owie: Marek Wicher i Zuzanna Krzyczkowska.

- Nie sądziłam, że ten tor jest aż tak trudny i tracę sekundę do chłopaków. Jednak jak na trzy miesiące jazdy za kierownicą Picanto nie jest źle. Czerpię radość z jazdy, zwłaszcza że poprawiłam wczorajsze czasy i jutro z pewnością spróbuję "podgryzać" chłopaków. Skoncentruję się na tym, by dojeżdżać do nich i nie dam im uciec - podsumowała Czepiel.

W Q3 najlepiej poradził sobie Nikodem Wierzbicki, który pojawił się na czele tabeli z czasami już po pierwszym pomiarowym okrążeniu. Lider klasyfikacji sezonu poprawiał się z okrążenia na okrążenie i jazdy zakończył z czasem 2:10,807. 0,177 sekundy stracił Dawid Borek, a 0,452 sekundy Adrienn Vogel. Podobnie jak Wierzbicki, również pozostała dwójka zajmowała swoje pozycje już na początku sesji. Drugą linię uzupełni Kamil Serafin (+0,555), który poza walką z czasem musiał skoncentrować się na zmaganiach z własnym autem.

W walce o piąte miejsce zwycięsko wyszedł Patryk Borek, który był lepszy od Istvana Bernuli o 0,033 sekundy. Siódmy był Aleksander Olejniczak. Po świetnym wyniku w Q2 Filip Zagórski nie powtórzył swoich rezultatów i znalazł się na ósmym miejscu. Również Jakub Szablewski nie pokazał formy, którą prezentował we wcześniejszych sesjach i jazdy zakończył jako dziewiąty. Stawkę zamknął Mateusz Żuchowski.

- Jestem bardzo zadowolony. Zrealizowałem 10% planu, który założyłem na ten weekend. Przede mną dwa wyścigi i wiem, że mogę pojechać je równym tempem. Zawsze można coś poprawić, ale jestem zadowolony z siebie. Wiele się nauczyłem i z pewnością przyda się to podczas wyścigów w Moście i kolejnej rundy. W wyścigu spróbuję odjechać stawce. Jeśli to się jednak nie uda, nie będę ryzykował i będę chciał dowieźć punkty do mety. Autodrom Most jest bardzo ciekawym torem, ale ma mało miejsc do wyprzedzania, więc łatwo może dojść do kontaktu - podsumował Wierzbicki.

- Czuję mały niedosyt, ponieważ popełniłem kilka drobnych błędów. Z miejsca jestem zadowolony, ale mogło być lepiej. Brak tunelu aerodynamicznego nie miał na mnie wpływu. Przez długą przerwę wakacyjną zabrakło pewnych nawyków i przyzwyczajenia do stresu. Chcę dobrze wystartować w obu wyścigach i utrzymać pozycję. Zrobię swoje i zobaczymy, na ile to pozwoli - komentował Dawid Borek.

- Jestem bardzo zadowolona. To moje najlepsze kwalifikacje w KIA PLATINUM CUP. To był bardzo dobry dzień dla mnie, Istvana [Bernuli-red.] i całego zespołu. Chcę dobrze wystartować w wyścigach głównych, wyprzedzić dwóch kolegów i jechać przed siebie - mówiła Vogel.

Na niedzielę zaplanowano dwa wyścigi. Pierwszy z nich rozpocznie się o 10:20, drugi o 16:15.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy