Genewa 2020

DS 9. Nowy luksusowy, francuski model

Francuskie limuzyny z pogranicza segmentów D i E nie mają łatwego życia. Wprawdzie szybko zyskują wierne rzesze fanów, ale ich sympatia nie przekłada się na wyniki sprzedaży. Na szczęście Francuzi nie ustają w wysiłkach, by udowodnić światu, że i oni potrafią stworzyć reprezentacyjnego sedana. Dowodem na to ma być najnowsze auto spod znaku DS - reprezentacyjny model DS9.

Samochód powstał w oparciu o modułową platformę EMP2, na której bazuje też nowy Peugeot 508. Karoseria mierzy 4,93 m długości i 1,85 m szerokości. Rozstaw osi to aż 2,9 m. DS9 jest więc zauważalnie dłuższy od Peugeota. Wymiarami, które śmiało porównywać można z Mercedesem E czy BMW serii 5, idealnie wpisuje się jednak w europejski segment E. Słowo "europejski" nie oddaje jednak ambicji francuskiego producenta, który podkreśla, że model znaleźć ma się w salonach "na całym świecie".

Pod maską znajdziemy m.in. benzynowy PureTech o mocy 225 KM lub odmiany hybrydowe E-Tense. Do wyboru będą aż trzy: podstawowa (z napędem na przód) o mocy 225 KM oraz mocniejsze: 250 KM (napęd przedni) lub wersja 4x4 dysponująca mocą 360 KM. Początkowo w ofercie pojawi się ta pierwsza. Baterie o pojemności 11,9 kWh gwarantować mają zasięg 40-50 km. Sam silnik elektryczny rozwija 110 KM i 320 Nm, co pozwala poruszać się autu w trybie bezemisyjnym z prędkością do 135 km/h. Niezależnie od wersji standardem ma być ośmiostopniowa, automatyczna skrzynia biegów.

Reklama

DS9 przekonywać ma klientów bogatym wyposażeniem i zaawansowaną technologią. Do tej ostatniej zaliczyć można m.in. aktywne zawieszenie wykorzystujące dane z kamery skanującej nawierzchnię. Dzięki temu, jeszcze zanim wjedziemy w dziurę, amortyzatory poszczególnych kół dostosują siłę tłumienia do stanu drogi. Oprócz tego na pokładzie znajdziemy m.in. takie gadżety, jak: układ night vision z funkcją wykrywania pieszych i zwierząt, asystenta jazdy w korku czy aktywne reflektory LED.

W kabinie królują wysokiej klasy materiały - skóra i alcantara. Zadbano też o detale, jak chociażby "perłowe" szwy wzorowane na ekskluzywnych paskach do zegarków... Francuzi podkreślają również staranność z jaką podchodzili do kwestii wygłuszenia kabiny. Oprócz takich systemów, jak np. aktywne audio firmy Focal, które niwelować ma część szumów pochodzących z zewnątrz, zastosowano też specjalnie laminowane szkło.

Podsumowując - mamy do czynienia z "rozciągniętym" Peugeotem 508, który - najprawdopodobniej - powstał głównie z myślą o rynku chińskim, gdzie klasyczne sedany cieszą się stosunkowo dużym powodzeniem. Dość przypomnieć, że w Chinach oferowany jest np. model 508 L wydłużony w stosunku do pierwowzoru o 100 mm. O docelowym rynku najlepiej świadczy też miejsce produkcji. Auto budowane będzie w fabryce PSA w Kraju Środka. Rynkowy debiut nastąpić ma jeszcze przed końcem roku.

DS9 trafi najprawdopodobniej na większość europejskich rynków, ale trudno wróżyć mu sprzedażowy sukces. Segment D w Europie skurczył się do zaledwie 6,6 proc. a jego lider - Volkswagen Passat - zanotował w ubiegłym roku nieco ponad 124 tys. rejestracji na Starym Kontynencie (-30 tys. w stosunku rok do roku). Segment E, do którego aspiruje nowy DS9, w ubiegłym roku odpowiadał w Europie zaledwie za 2,3 proc. rejestracji.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy