To nie obniżka z miłości do kierowców
Po obniżce o połowę opłat na autostradzie z Konina do Strykowa kierowców jest o ponad jedną trzecią więcej - ustalił "Dziennik Gazeta Prawna".
W tym tygodniu mija pół roku od obniżenia opłat za przejazd 103 kilometrowym odcinkiem autostrady A2 o 10 gr. za kilometr. Z najnowszych danych o natężeniu ruchu wynika, że obniżka podziałała na kierowców jak magnes.
Jak podaje Dorota Prochowicz z viaTOLL, łączna liczba aut, które przejechały A2 między Koninem a Strykowem pod Łodzią podskoczyła o 35,6 proc. w stosunku do analogicznego okresu ub.r. Wprawdzie na tej obniżce GDDKiA traci, bo wpływy są niższe niż przed rokiem, ale skala tego spadku jest niższa od wielkości obniżki.
"Po obniżeniu stawki automatycznie wzrasta popularność autostrad. Tych stawek GDDKiA nie wprowadziła jednak z miłości do kierowców, ale pod naciskiem Brukseli" - podkreśla analityk transportowy Adrian Furgalski.
Budowa A2 była dofinansowana z pieniędzy UE. Warunek rozliczenia dotacji jest taki, że GDDKiA nie może na trasie zarabiać, a zyski z bramek mogą pokrywać jedynie koszty utrzymania drogi.