Budowa autostrad

Nie będzie autostrady A2 na wschód?!

Na drogach zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad utrzymany zostanie obecny system poboru opłat - powiedziała w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" i radiowej Trójki Maria Wasiak, minister infrastruktury i rozwoju.

"Nie będziemy budować nowych bramek. Zostaniemy przy obecnym systemie" - dodała. Na bramki na odcinkach zarządzanych przez koncesjonariuszy resort nie ma wpływu. Ewentualna zmiana umów z nimi generowałaby duże koszty po stronie państwa, nieproporcjonalnie wyższe niż korzyści.

Nie jest to żadne zaskoczenie. Już od kilku miesięcy wiadomo, że obecny status zostanie utrzymany niemal do końca 2018 roku. To wtedy wygasa umowa z firmą Kapsch, która jest operatorem systemu ViaToll.

- Nie ma sensu wprowadzać prowizorycznego i tymczasowego systemu, który działałby do 2018 roku i pobierałby dodatkowe opłaty od samochodów osobowych. Ponieważ z tego nie wynika żadna racjonalność ekonomiczna. Dublujemy koszty. One się nie zwracają w okresie eksploatacji systemu i do tego utrudniamy ludziom życie. Właściwie nie ma żadnego powodu, dla którego teraz mielibyśmy planować pobór opłat od samochodów osobowych zanim wprowadzimy interoperacyjny system z prawdziwego zdarzenia" - mówiła w marcu Wasiak.

Reklama

Rok 2018 jako wprowadzenie systemu elektronicznych płatności to dla kierowców informacja jednocześnie dobra i zła. Dobra, bo na już oddanych do użytku autostradach i na odcinkach oddawanych w przyszłości nie będzie budowało się bramek, co oznacza, że jazda nimi pozostanie bezpłatna (dotyczy to np. A2 z Warszawy do Łodzi czy A4 z Krakowa na wschód). A zła, bo wciąż w okresach świątecznych i wakacyjnych trzeba będzie liczyć się z korkowaniem się już istniejących bramek, których przepustowość jest zbyt mała, by obsłużyć ruch o zwiększonym natężeniu. W szczególności dotyczy to wakacji i autostrady A1.

W wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" Wasiak poinformowała również, że zarówno GDDKiA jak i koncesjonariusze stale robią analizy, potrzebne do bieżącego funkcjonowania. Teraz trzeba je będzie podsumować i skonfrontować z założeniami sprzed 15 laty. Np. rozważa się, "czy kontynuacja trasy A2 do granicy wschodniej jest niezbędna w formacie autostradowym, czy nie wystarczy ekspresówka".

Konkretne wnioski ogłoszone zostaną w najpóźniej w połowie roku - zapowiedziała Wasiak.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: autostrada
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy