Hołek ostatecznie piąty po Rajdzie Szwecji

Jak informowaliśmy już wcześniej, Komisja Techniczna FIA uznała, że koło zamachowe w samochodzie załogi Janusz Kulig/Jarosław Baran było niezgodne z regulaminem i w konsekwencji Janusz Kulig został wykluczony z wyników zawodów.

W efekcie tej decyzji zmieniła się klasyfikacja końcowa Rajdowych Mistrzostw Świata Samochodów Seryjnych. Na prowadzeniu znajduje się teraz rajdowy weteran, 56-letni Szwed Stig Blomqvist (10 pkt.), wyprzedzający aktualnego Mistrza Świata Malezyjczyka Karamjit Singh?a (8 pkt.). Krzysztof Hołowczyc zajmuje piątą pozycję, mając na koncie cztery punkty. Siódme miejsce zajmuje Łukasz Sztuka (2 pkt.).

Krzysztof Hołowczyc: Szkoda, że Janusz został wykluczony. W Szwecji jechał wprost rewelacyjnie, walczył jak lew do ostatniego oesu, wygrywając z samym Stigiem Blomqvistem, na jego podwórku. Zwycięstwo Kuliga byłoby jego życiowym wynikiem i wielkim sukcesem polskich rajdów. Mam nadzieję, że decyzja FIA nie "podetnie skrzydeł" Januszowi i w kolejnych eliminacjach polska ekipa znowu zajmie kilka wysoko punktowanych miejsc. Ja już jestem myślami przy Rajdzie Nowej Zelandii, który odbędzie się na początku kwietnia. Trochę już ochłonąłem po emocjach w Szwecji i dokonałem drobiazgowej analizy swojego występu. Wspólnie z managerem uznaliśmy, że aby walczyć o końcowy sukces, niezbędne są pewne zmiany w organizacji zespołu. Postanowiliśmy chwilowo zawiesić współpracę z fińską firmą Benedetti Motorsport, by dać im czas na niezbędne modyfikacje samochodu rajdowego, zwłaszcza żeby go znacznie "odelżyć" i uzbroić w inny typ elektroniki silnika.

Reklama

Przyglądając się w Szwecji autom konkurentów uznaliśmy, że "wagowo" i silnikowo nasz samochód nie wypadł korzystnie na ich tle. Rywalizacja w mistrzostwach jest tak wyrównana, że o wyniku decyduje każdy zbędny kilogram i "każdy koń pod maską". Jestem pod dużym wrażeniem występu samochodów Subaru, które praktycznie zdominowały czołówkę Production Car w Szwecji, zajmując pierwsze, trzecie i czwarte miejsce. Gdy do tego dodamy świetną jazdę Toshi Arai, którego awaria turbo pozbawiła pewnego niemal zwycięstwa, to widać, że te samochody są w tej chwili najszybsze. Niestety budżet, którym aktualnie dysponujemy nie umożliwia nam startów samochodem tej marki, do której po latach startów odczuwam nieukrywany sentyment. Mam nadzieję, że wkrótce pozyskamy dodatkowych sponsorów, a wtedy nie wykluczam startów Subaru Imprezą WRX.

W sytuacji kiedy już kilkanaście dni po Rajdzie Szwecji trzeba było wysłać "sprzęt" statkiem do Nowej Zelandii, postanowiliśmy skorzystać z propozycji Mitsubishi Stec Ralliart Polska i wystartować tam, doskonale już sprawdzonym, Mitsubishi Lancer Evo VI. Miałem możliwość przetestować ten samochód i uważam, że będzie to w pełni konkurencyjne auto do "siódemki", którą startowałem w Szwecji. Widząc entuzjazm i zaangażowanie z jakim do przygotowań do startu w Nowej Zelandii pochodzi Zbigniew Stec i cały jego zespół, mam przekonanie, że to dobra decyzja, mimo, że będzie to debiut firmy Stec Ralliart w imprezie tak wysokiej rangi

Zbigniew Stec (Szef Mitsubishi Stec Ralliart): - Bardzo się cieszę, że Krzysztof zdecydował się skorzystać z naszej oferty. Przez ostatnie kilka lat naszej działalności w Polsce odnieśliśmy wraz z obsługiwanymi przez nas zawodnikami wiele znaczących sukcesów. Tworzymy zgrany zespół ludzi, mających olbrzymie doświadczenie w obsłudze samochodów Mitsubishi Lancer grupy N. Nasze samochody są przygotowywane według najnowszych dostępnych specyfikacji przy współpracy z Ralliart Europe, więc nie boimy się zagranicznej konkurencji.

Dla Hołka na Rajd Nowej Zelandii przygotowaliśmy Lancera Evo VI, a więc samochód, o którym wiemy prawie wszystko i w obsłudze, którego mamy dużą praktykę. Samochód został całkowicie przebudowany, by odpowiadać specyfice tego rajdu. Krzysztof w trakcie testów przekazał nam wiele cennych uwag i swoich preferencji, co do ustawień samochodu, które rzecz jasna od razu zastosowaliśmy. Wiele sobie obiecujemy po tym starcie. Będzie to dla nas prawdziwy egzamin. Przez wiele lat terminowaliśmy w Polsce i krajach ościennych, teraz nadszedł czas na debiut w Mistrzostwach Świata. Zapewniam, że dołożymy wszelkich starań, by start Krzyśka zakończył się naszym obopólnym sukcesem.

W minioną sobotę samochód rajdowy wraz z busem serwisowym wypłynęły z portu w Bremerhaven w kierunku Auckland (Nowa Zelandia), gdzie spodziewane są w końcówce marca. Rajd Nowej Zelandii odbędzie się w dniach 9-13 kwietnia na trasie liczącej 1297 km, z czego 403 km stanową 22 odcinki specjalne.

Klasyfikacja Rajdowych Mistrzostw Świata
Samochodów Seryjnych po Rajdzie Szwecji:
1. Stig Blomqvist (S) 10 p. 2. Karamjit Singh (MAL) 8 p. 3. Martin Rowe (GB) 6 p. 4. Possum Bourne (NZ) 5 p. 5. Krzysztof Hołowczyc(PL) 4 p. 6. Joakim Roman (S) 3 p. 7. Łukasz Sztuka (PL) 2 p. 8. Patrick Richards (CDN) 1 p.
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: hołowczyc | klasyfikacja | kulig | janusz kulig | fia | Mitsubishi | rajd szwecji | hołek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy