Sprawdzał cierpliwość policji aż 800 razy. Zapłaci ponad 650 tys. kary!

Prawo działa w swoim tempie ale sprawiedliwość dosięgnie wszystkich. Przekonał się o tym 21-latek z Mantui we Włoszech, który aż 800 raz testował cierpliwość policjantów, regularnie popełniając to samo wykroczenie. Mandatów oczywiście nie płacił. Nazbierało się ponad 650 zł (150 tysięcy euro) i w końcu wpadł.

Przez dwa lata grał na nosie policji

Młody Włoch ewidentnie uważał, że prawo jest po to aby je łamać, a przepisy drogowe dotyczą wszystkich, tylko nie jego. W latach 2022-2023 regularnie łamał przepisy wjeżdżając swoim pojazdem do strefy ograniczonego ruchu bez stosownego pozwolenia, a mandaty które przychodziły na jego adres po prostu ignorował. Regularnie przejeżdżał przez strefę wyłączoną z ruchu, przeznaczoną tylko dla Pieszych ulicę Corso Vittorio Emanuele.  W ciągu dwóch lat nie zapłacił ani jednej kary, ale sprawiedliwość wreszcie go dosięgła.

800 mandatów na 150 tysięcy euro

Przez ostatnie dwa lata młodzieniec z Mantui popełnił aż 800 takich wykroczeń - po prostu przejeżdżał przez miasto nic nie robiąc sobie z ograniczeń w strefie ruchu. Łączna suma naliczonych mandatów opiewała na kwotę 150 tysięcy euro, czyli około 656 tysięcy złotych. 21-latek z pewnością nadal unikałby odpowiedzialności, jednak wpadł na rutynowej kontroli drogowej. Najpierw policjanci zatrzymali go 14 listopada. Po wstępnej kontroli dokumentów okazało się, że samochód którym się porusza nie ma ważnego ubezpieczenia, za co kierowca dostał kolejny mandat, a do tego zakaz poruszania się nieubezpieczonym samochodem. Policjanci nie sprawdzili jednak kierowcy wystarczająco dokładnie, bowiem na jaw nie wyszły "zaległości" mandatowe.

Reklama

Oczywiście zarówno zakaz jak i mandat również zostały zignorowane. Młody Włoch miał jednak pecha.

Druga kontrola był bardziej dokładna

Niestety ignorancja, a może nawet arogancja młodego kierowcy okazała się dla niego zgubna w skutkach. Dokładnie na tej samej ulicy, kolejnego dnia znów zwrócił uwagę policjantów, którzy rozpoznali go w charakterystycznym Mercedesie. Po zatrzymaniu postanowili bardziej szczegółowo sprawdzić dane kierowcy w systemie, a wtedy na jaw wyszły wszystkie zaległe przewinienia.

Co grozi rekordziście?

Według włoskich mediów kierowca Mercedesa jest rekordzistą - w ciągu 22 miesięcy zainkasował 800 mandatów na 150 tysięcy euro. Na razie służby drogowe postanowiły o konfiskacie jego samochodu i oczywiście odebraniu prawa jazdy. Co jeszcze grozi mu za tak notoryczne łamanie przepisów? Z dużym prawdopodobieństwem będzie musiał spłacić przynajmniej znaczną część wypisanych mandatów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: mandaty | policja | rekordzista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy