Warszawa - czarny punkt

Program "Bezpieczeństwo dla wszystkich" organizowany jest w Polsce już od 5 lat. Warszawa jako stolica i miasto o jednym z największych natężeń ruchu oraz wypadkowości została wówczas włączona w obszar pilotażowy akcji obok takich miast jak Bydgoszcz i Kielce.

Obecnie większość szkół w stolicy nie realizuje programu. Pytanie dlaczego? Warszawa jest miastem, w którym na wiedzę z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego jest duże zapotrzebowanie. Badania świadomości wiedzy przeprowadzone wśród dzieci przez CBOS jesienią 2004 r. i w czerwcu 2005 r. też wskazują, że województwo mazowieckie ma jedne z najsłabszych wyników, jeśli chodzi o wiedzę z BRD. Ostatnie opinie dzieci i nauczycieli potwierdzają potrzebę edukacji oraz dostępności materiałów dydaktycznych. MEN pracuje nad poszerzeniem podstawy programowej o treści związane z BRD.

Reklama

Gdzie leży problem?

Na terenie Automobilklubu Polskiego w Warszawie odbyła się w czerwcu br. zorganizowana przez Komisję Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego impreza, podczas której dzieci i młodzież szkół podstawowych i gimnazjów, nie tylko z pobliskiego Bemowa, ale i innych okolic miasta, mogła zdawać egzaminy na kartę rowerowa i motorowerową. Wiele osób skarżyło się na brak podręczników i pomocy dydaktycznych. Dzieci nie miały się z czego uczyć a nauczyciele nie wiedzieli o akcji.

Edyta Śmigaszewska, nauczyciel techniki w SP nr. 150 w Warszawie: "Starałam się jak najlepiej przygotować dzieci do dzisiejszego egzaminu. Niestety nie wszystkim udało się go zdać. Przyznam szczerze, że dziś po raz pierwszy usłyszałam o programie Renault "Bezpieczeństwo dla wszystkich". Jest on rzeczywiście profesjonalny. Szkoda, że nasza szkoła wcześniej w nim nie uczestniczyła. Zapewniam, że w najbliższym czasie wyślemy zgłoszenie..."

"Fakt ten dziwi niezmiernie, gdyż w momencie wprowadzania programu na rynek, wszystkie szkoły warszawskie otrzymały pisemną informację o możliwości zamówienia pakietu edukacyjnego "Droga i ja". Są to materiały nieodpłatne, więc na pewno problem nie tkwi w kosztach. Ze swojej strony współpracujemy z różnymi instytucjami przy realizacji tej akcji. Wszystkie kuratoria regularnie otrzymują informacje o programie. Także Ministerstwo Edukacji podczas narad i konferencji proponuje nauczycielom oraz doradcom metodycznym skorzystanie z tego programu. Pakiet został zarekomendowany do użytku szkolnego przez Ministra Edukacji w 2002 roku. Przyznam, że dziwi nas fakt, że szkoły nie korzystają z tej możliwości i że o niej nie wiedzą - mówi Agata Szczech, dyrektor Public Relations w Renault Polska.

Szkoleniem i doskonaleniem nauczycieli zajmują się placówki doskonalenia nauczycieli, jest ich w naszym kraju kilkadziesiąt. Podlegają one bezpośrednio jednostkom samorządu terytorialnego. Wiele placówek doskonalenia nauczycieli posiada ofertę szkoleń z zakresu wychowania komunikacyjnego. Badania ankietowe prowadzone przez Instytut Badań Edukacyjnych w 2003 r. (na zlecenie MENiS) wykazały, że wiele kursów, dotyczących tego zagadnienia, organizowanych jest we współpracy placówek doskonalenia nauczycieli z Wojewódzkimi Ośrodkami Ruchu Drogowego. Taka współpraca daje najlepsze efekty. Według Instytutu Badań Edukacyjnych w latach 2001 - 2003 przeprowadzono 236 kursów, przeszkolono 5390 nauczycieli. Łącznie organizatorem kursów było 15 WORD-ów i 18 placówek doskonalenia nauczycieli.

Placówki doskonalenia nauczycieli (i coraz częściej WORD-y) współpracują z kuratoriami oświaty oraz bezpośrednio ze szkołami zapraszając na organizowane szkolenia (tak się dzieje np. w woj. świętokrzyskim, łódzkim, czy opolskim). Jeśli szkolenia są płatne to zainteresowanie nauczycieli jest niewielkie.

"Według mnie przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka. Po pierwsze przedmiot 'wychowanie komunikacyjne nie jest wyodrębnionym przedmiotem nauczania, czy też modułem edukacyjnym, natomiast od nauczyciela wymagane są kwalifikacje do nauczania określonych przedmiotów. Po drugie na terenie Warszawy gro szkoleń dotyczących wychowania komunikacyjnego zorganizowano dość dawno, przypuszczam, że nawet przed wprowadzeniem programu "Bezpieczeństwo dla wszystkich" na rynek. Poza tym brakuje doradców metodycznych - ci co są, często nie są w stanie dotrzeć do wszystkich szkół w stolicy, a nie tworzy się dodatkowych etatów. Światełkiem w tunelu są (trwające od roku) prace dotyczące zmiany rozporządzenia "w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół". Planujemy poszerzenie i uzupełnienie zajęć techniki o tematykę BRD. To jedna możliwość. Wiele możliwości dają także coroczne kontrole sprawności i efektywności nadzoru pedagogicznego sprawowanego przez kuratorów oświaty. Sądzę, że zaplanowanie kontroli w tym obszarze mogłoby w rezultacie przyczynić się do większego zainteresowania nauczycieli ofertą szkoleń i lepszej realizacji treści kształcenia. - komentuje Danuta Dzido z Departamentu Wychowania i Profilaktyki Społecznej Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu.

Dzieci chcą się uczyć i potrzebują materiałów

Wypowiedzi uczniów zebrane podczas wspomnianej imprezy na Bemowie potwierdzają potrzebę większego zaplecza dydaktycznego w szkołach. Niejednokrotnie uczą się one same lub z pomocą rodziców, a szkołom często brakuje informacji o dostępnych materiałach.

Krzysztof Gładysz, klasa IVb SP nr. 150: "Nasza pani się starała, ale tak naprawdę, to nie miałem z czego się uczyć przepisów. Byłem z tatą w księgarni, ale nie było żadnej książki, ani kodeksu rowerzysty. To duża trudność się nauczyć. Udało mi się zdać na kartę rowerowa, ale jak będę miał odpowiednia ilość lat, to chciałbym zdawać na kartę motorowerową. A tam moja znajomość przepisów nie wystarczy. Nie wiem co zrobię".

Sandra Wnuk, klasa Vb SP nr. 301: "U nas w szkole nie ma lekcji wychowania komunikacyjnego. Musiałyśmy uczyć się same przepisów w domu. Pan od wf-u, z którym przyszliśmy dziś, sporo nam pomógł, dlatego nasza klasa tak dobrze zdała egzamin. Myślę, że znajomość przepisów jest bardzo ważna. Od tego, jak je znamy i się do nich stosujemy zależy zdrowie , a nawet nasze życie".

Sebastian Dziewulski, klasa V SP nr. 48: "Gdy byłem w drugiej klasie, w poprzedniej szkole, to miałem lekcje "Droga i ja". Bardzo wiele się na nich nauczyłem. Praktycznie ta wiedza pozwoliła mi dziś zdać test. W nowej szkole bowiem o bezpieczeństwie na jezdni i ulicy, znakach drogowych mówi się wyrywkowo. Ja interesuje się samochodami, często jeżdżę z tatą, więc sam się douczam".

Tomasz Słomski, klasa IV SP nr. 316: "To mój pierwszy, prawdziwy egzamin w życiu. Bardzo się denerwowałem. W nauce przepisów pomagał mi tata. Myślę, że w szkole powinny być takie lekcje, na których można byłoby się nauczyć znaków drogowych. I specjalne książki. Wiem, że takie są, bowiem mój brak cioteczny ma taki zeszyt, z którego się uczy. I tam są zarówno obrazki, jak i zadania do wykonania. W naszej szkole tego nie ma..."

Jacek Sochaj, klasa VI ZSO nr. 20: Ja wiedziałem wszystko, bez trudu uzyskałem kartę motorowerową. My przerabialiśmy program "Droga i ja". I to wystarczyło, choć było to już jakiś czas temu, chyba w drugiej klasie. Teraz praktycznie tylko powtórzyłem sobie znaki i przepisy, ale tak naprawdę, to byłem przygotowany. Takie rzeczy zostają na zawsze w głowie. Nawet nieświadomie sobie je codziennie utrwalamy, patrząc na przykład na znaki drogowe, obok których przechodzimy czy na zachowania kierowców samochodów.

Wypadki z udziałem dzieci w Polsce

W 2004 roku w Polsce wydarzyło się 6630 wypadków drogowych z udziałem dzieci w wieku 0-14 lat. W zdarzeniach tych 223 dzieci poniosło śmierć a 6883 odniosło obrażenia ciała. W stosunku do roku 2003 liczba wypadków zmniejszyła się o 360, rannych o 282. Mniej było także dzieci, które poniosły śmierć na skutek wypadku drogowego - o 18. Tendencja spadkowa liczby wypadków i ich ofiar z udziałem najmłodszych zdecydowanie się utrzymuje.

Niemniej jednak województwo mazowieckie ma nadal największą w całej Polsce wypadkowość (704 wypadki z udziałem dzieci w 2004 r.) obok śląskiego (963 wypadki) i małopolskiego (689 wypadków).

Dlatego też niezwykle istotna w tych województwach jest dobra edukacja już od najmłodszych lat. Materiały są dostępne. Potrzebna jest tylko chęć i zaangażowanie ze strony szkół.

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bezpieczeństwo | wypadek | edukacja | uczyć | czarny | Warszawa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy