Nie daj się nabrać na prawo jazdy z internetu!
Oszuści już za 500 zł oferują w sieci załatwienie „legalnego” prawa jazdy nawet bez zdawania egzaminu.
Zdobycie prawa jazdy jest nie tylko kosztowne, ale też wymaga sporo czasu i poświęcenia ze strony przyszłego kierowcy. Niezły interes wyczuli więc oszuści. W internecie pojawiły się ogłoszenia osób, które oferują zdobycie uprawnień o wiele szybciej, a co ważne - bez zdawania egzaminów.
"Legalnie i szybko"
Według zapewnień autorów ogłoszeń dokumenty są oryginalne, ich odbiór nastąpi np. już po 2 tygodniach w wydziale komunikacji, a więc podczas kontroli na drodze nie będzie żadnych problemów. Oczywiście, wcześniej trzeba zapłacić - od 500 do 5000 zł. Oszuści oferują swoje usługi na specjalnie stworzonych stronach internetowych oraz na portalach ogłoszeniowych. Powołują się na wpływy w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego oraz w Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych (PWPW). Co więcej, przestępcy nie tylko wyłudzają pieniądze, ale domagają się podania pełnych danych osobowych, adresu zamieszkania, numeru PESEL oraz zdjęcia i wzoru podpisu.
PWPW, która produkuje dokumenty, przestrzega potencjalnych chętnych. "Łatwo sobie wyobrazić, jaki użytek z danych osobowych, zdjęcia i wzoru podpisu może dalej zrobić przestępca. Nie ma drogi na skróty, która pozwala otrzymać prawo jazdy, każdy kandydat na kierowcę musi przejść kurs i zdać egzamin w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. A jeżeli ktoś twierdzi, że jest w stanie załatwić taki dokument za pieniądze, to oznacza po prostu, że jest oszustem" - mówi Paweł Prus, rzecznik prasowy PWPW.
Czyhają na kierowców
Strona oferująca prawa jazdy została zablokowana. Jednak na portalach ogłoszeniowych wciąż można znaleźć wiele podobnych ofert.
To nie pierwszy przypadek, kiedy przestępcy próbują wyłudzić od kierowców pieniądze, obiecując np. informacje o popełnionych wykroczeniach. Dotychczas pojawiały się "bazy" zdjęć z fotoradarów, które obiecywały wgląd do zdjęć wykonanych przez fotoradary w całej Polsce. Oszuści oferują również wgląd do konta punktów karnych czy "ubezpieczenie od mandatu", które pokrywa koszt kary za ewentualne wykroczenie na drodze.
Próbę oszustwa można łatwo wykryć. Co powinno nas zaniepokoić? Na co warto zwrócić uwagę?
Prawa jazdy nie otrzymasz bez zdawania egzaminu
W praktyce nie ma możliwości, aby bez zgłaszania się na egzamin i jego pozytywnego zaliczenia dostać prawo jazdy. Jeśli ktoś twierdzi, że ma takie możliwości, to oznacza, że jest oszustem.
"Pomoc" w zdaniu egzaminu jest mało prawdopodobna
Oczywiście, zdarzają się jeszcze przypadki, że nieuczciwi egzaminatorzy za łapówki zaliczają egzamin. To jednak są sporadyczne przypadki, więc jeśli ktoś w internecie oferuje "dojście" do nieuczciwego pracownika WORD, niemal na 100 proc. próbuje w ten sposób wyłudzić pieniądze.
Przez internet nie poznasz stanu punktów karnych
Po pierwsze, należy czytać regulamin, zanim skorzystamy z danego serwisu. Przy okazji warto pamiętać, że informacji o zebranych punktach karnych nie poznamy przez internet. Prace dotyczące udostępnieniu (bezpłatnie) takich informacji jeszcze trwają.
W sieci nie sprawdzisz, czy auto nie zostało sfotografowane
Pojawiają się serwisy, które po wpisaniu numeru rejestracyjnego samochodu i wpłaceniu kilkudziesięciu złotych mają umożliwić sprawdzenie, czy dany pojazd został zarejestrowany przez fotoradar. Tymczasem takie dane nie są udostępniane kierowcom, a tym bardziej za opłatą.
Tekst: Sebastian Sulowski, zdjęcia: archiwum; "Motor" 5/2016