Szalony pościg za BMW we Wrocławiu. 50 punktów karnych i 3,2 tys. zł mandatu
Obywatel Ukrainy poruszał się po ulicach Wrocławia nie zważając na przepisy ruchu drogowego. Kiedy funkcjonariusze postanowili go zatrzymać, rozpoczął ucieczkę. Szereg popełnionych przez niego wykroczeń dał łączny wynik 50 punktów karnych i grzywny w wysokości 3,2 tys. zł. Zakończył się również zakazem dalszej jazdy po polskich drogach.
O zdarzeniu poinformowała Komenda Miejska Policji we Wrocławiu. Funkcjonariusze ruchu drogowego, pełniący służbę w centrum dolnośląskiego miasta, w pewnym momencie zauważyli kierowcę grafitowego BMW.
Jazda mężczyzny daleka było od jakichkolwiek norm i zasad przepisów ruchu drogowego. Dość powiedzieć, że swoim prowadzeniem stworzył co najmniej kilkanaście niebezpiecznych sytuacji. Nie tylko przekroczył on prędkość, ale dodatkowo wyprzedzał inne samochody przed i na przejściu dla pieszych, nie stosował się do znaków poziomych, a także nie sygnalizował manewrów zmiany pasa ruchu i kierunku jazdy. Uskuteczniany slalom na wąskich ulicach wyraźnie wprowadzał w zakłopotanie innych uczestników ruchu.
Na szczęście policjanci nie czekali długo. Gdy w pewnym momencie kierowca BMW przeciął kilka pasów i niemal zarysował czerwoną Toyotę, funkcjonariusze zdecydowali się uruchomić sygnały świetlne oraz dźwiękowe i zatrzymać mężczyznę do kontroli.
Okazało się, że za kierownicą siedział obywatel Ukrainy. 24-letni mężczyzna ze spokojem przyznał, że nie posiada uprawnień do kierowania, bowiem zostawił je w innym aucie. Ponadto kierujący oświadczył, że spieszył się do kolegi, a pojazd, którym się poruszał należy do jego koleżanki. Przy okazji zatrzymania policjanci dokonali także przeglądu stanu technicznego samochodu.
Cała interwencja została nagrana przez policyjny rejestrator zamontowany w radiowozie.
Szalona jazda kierowcy BMW zakończyła się dla niego sporządzeniem wniosku o ukaranie do sądu. Ponadto za popełnione wykroczenia policjanci nałożyli na niego łącznie 50 punktów karnych i aż 3,2 tys. zł grzywny. Oznacza to, że będzie on miał zakaz prowadzenia pojazdów po polskich drogach.
Wbrew obiegowej opinii krążącej w internecie, polskie przepisy nie przewidują szczególnego traktowania zagranicznych kierowców. Zmiany w prawie, które weszły w życie z dniem 17 września 2022 roku, obowiązują wszystkich kierowców, którzy jeżdżą po polskich drogach - także obcokrajowców pracujących w przewozie osób na aplikację, z których wielu to obywatele m.in. Gruzji, Azerbejdżanu czy Ukrainy.
Punkty karne gromadzone przez kierowców posiadających zagraniczne prawo jazdy są odnotowane na terytorium naszego kraju i jeśli zostaną przez takiego kierowcę przekroczone, skutkuje analogicznym konsekwencjami jak dla obywateli Polski.