Wakacje w Polsce? To musisz wiedzieć!
Sezon wakacyjny w pełni - wielu z nas planuje właśnie samochodowe wycieczki po Polsce. Ile czasu zajmie nam podróż do najpopularniejszych wakacyjnych kurortów z głównych miast naszego kraju?
Serwis korkowo.pl poddał analizie trasy do czterech popularnych miejscowości rozmieszczonych w rożnych częściach Polski.
W samochodzie najkrócej posiedzą podróżujący do Zakopanego. Dojazd w to miejsce zajmuje średnio 3 h 12 minut. Dłużej, bo prawie 4 i pół godziny potrwa wycieczka do Karpacza.
W cierpliwość powinni uzbroić się turyści zmierzający do Gdańska. Na kąpiel w morzu będą musieli poczekać nieco ponad 7 godzin. Jeszcze dłużej w drodze będą miłośnicy Mazur. Dojazd do Mrągowa to średnio 7 i pół godziny spędzonych na trasie.
Analizie poddano także średnie prędkości przejazdu na omawianych trasach. Z danych wynika, że najszybciej poruszają się kierowcy zmierzający do Gdańska. Ich prędkość wynosi średnio 73 km/h. Trochę wolniej jedzie się do Karpacza i Mrągowa - prędkości na trasie to odpowiednio 62 i 64 km/h. W przypadku trasy Katowice - Zakopane średnia prędkość oscyluje wokół 49 km/h.
Jak widać w najlepszej sytuacji znajdują się mieszkańcy Katowic, którzy lubią spacerować górskimi szlakami. Nieco gorzej mają ci, którzy liczą na kąpiel w morzu czy żeglugę po jeziorze. Dojazd na czy to Wybrzeże, czy też na Mazury zajmuje ponad 7 godzin jazdy.
Dla najbardziej wytrwałych turystów ciekawą propozycję stanowi wyjazd do Mrągowa lub Gdańska, w zależności od tego czy wolą odpoczywać nad jeziorem, czy na bałtyckiej plaży.
Podróż do Mrągowa zajmuje średnio aż 8 godz. i 53 minuty. Wycieczka do Gdańska, niewiele mniej, bo 8 godz. i 45 minut.
Znacznie szybciej można dojechać do Karpacza - potrwa to ok. 5 godz. i 24 minuty. Powody do zadowolenia mają wielbiciele Zakopanego. Z Krakowa dojadą tam w niespełna 2 godziny.
Średnie prędkości na omawianych trasach oscylują wokół 60 km/h. Najszybciej jedzie się z Krakowa do Karpacza. Prędkość wynosi wtedy ok. 66 km/h. Do Gdańska dojedziemy ze średnią prędkością wynoszącą 62 km/h. Do Zakopanego podróżni jadą z prędkością 56 km/h. Natomiast do odległego Mrągowa jeszcze wolniej, bo z prędkością wynoszącą ok. 55 km/h.
Najwięcej szczęścia mają więc mieszkańcy Krakowa lubiący górskie wycieczki. Podróż do Zakopanego czy Karpacza zajmie im stosunkowo mało czasu. Na wiele dłuższą drogową przeprawę muszą przygotować się ci, którzy urlop chcą spędzić na wybrzeżu. Taka wyprawa może potrwać nawet 9 godzin.
Z racji położenia geograficznego - podobnie, jak np. w przypadku Krakowa - najlepiej mają mieszkańcy Wrocławia, którzy chętnie spacerują po górskich szlakach. Dojazd do Karpacza zajmuje im średnio niecałe 2 godziny. Jeżeli wybiorą Zakopane, muszą liczyć się z podróżą trwającą ok. 5 godz i 27 minut.
Amatorom plaży i morza na pewno przyda się trochę cierpliwości - trasę Wrocław-Gdańsk pokonuje się średnio w prawie 7 godzin.
Jeszcze dłużej może potrwać wycieczka do Mrągowa, na Mazury. Dotarcie do tej miejscowości to nieco ponad 8 godzin spędzonych w samochodzie.
Co interesujące, średnie prędkości na wszystkich omawianych trasach oscylują wokół 60 km/h. Najszybciej, bo z prędkością 62 km/h, jedzie się do Zakopanego. Najwolniej - z prędkością ok. 59 km/h - podróżuje się w kierunku Karpacza.
Ile czasu spędzą mieszkańcy Szczecina w drodze na wakacje?
Analizie poddano trasy dojazdowe do czterech popularnych miejscowości wypoczynkowych. Najszybciej na miejsce dojadą ci, którzy wybierają się do Gdańska. Podróż do tego miejsca zajmuje średnio 5 i pół godziny.
Trochę dłużej, bo prawie 6 godzin, spędzą w trasie jadący do Karpacza. Miłośnicy mazur na dojazd do Mrągowa będą musieli zarezerwować nieco ponad 9 godzin.
Najbardziej cierpliwi mogą wybrać się do Zakopanego. Dojazd do niego zajmuje około 10 h i 39 minut.
Analizie poddano także średnie prędkości przejazdu na omawianych trasach. Co ciekawe, bez względu na kierunek jazdy, wyniki pomiarów są do siebie zbliżone. Najwolniej, bo z prędkością 56 km/h poruszają się samochody w drodze do Mrągowa. Z kolei na trasach do Gdańska i Karpacza średnia prędkość pojazdów wynosi około 62 km/h. Trochę szybciej, bo z prędkością 65 km/h jedzie się do Zakopanego.
Turystom ze Szczecina, którym zależy na jak najszybszym trafieniu do celu można polecić podróż ... nad polskie wybrzeże. W trochę gorszej sytuacji są wielbiciele gór i mazur. Dojazd w te rejony może zająć im nawet ponad 10 godzin.
Dla tych, którym zależy na czasie korzystną opcją będzie podróż do Mrągowa. Droga na mazurskie jeziora liczy 60 km, a przejazd nią zajmuje średnio ok. godziny.
Ponad dwa razy dłużej może potrwać podróż do Gdańska. Dojazd nad morze, trasą licząca 153 km, zajmuje średnio 2 godz. 22 min.
W cierpliwość powinni uzbroić się miłośnicy gór. Podróż do Karpacza to średnio aż 9 h i 45 min. spędzonych za kółkiem. Jeżeli wybierzemy Zakopane to pokonanie 576 km zajmie nam jeszcze więcej czasu - średnio 10 h i15 min.
Średnie prędkości na poszczególnych trasach są do siebie zbliżone. Najszybciej (średnio 64 km/h) jedzie się w kierunku Gdańska. Średnia prędkość na trasach do Mrągowa i Zakopanego to 56 km/h. Najwolniej podróżuje się do Karpacza. Prędkość z jaką poruszają się auta na trasie Olsztyn-Karpacz to jedynie 55 km/ h. Mieszkańcy Olsztyna, w zależności od celu podróży, za kółkiem spędzą od jednej do 10 godzin. Decyzja należy do nich.
Nowoczesne drogi były w Polsce wyczekiwane nie mniej niż samo EURO 2012. Mistrzostwa już się skończyły, z nami zostało wiele inwestycji takich jak stadiony czy autostrady. Te drugie ucieszą z pewnością kierowców zmierzających na wakacje. Ile czasu można zaoszczędzić jadąc na wakacje autostradami?
Analizie poddano drogę z Gdańska do Zakopanego. Trasa tradycyjna, omijająca autostrady, ma długość ok. 643 km - przejazd nią zajmuje średnio prawie 10 godzin.
Co ciekawe - jeżeli zdecydujemy się zahaczyć o autostrady A1 i A4, na miejsce dojedziemy w niecałe 9 godzin i to pomimo faktu, że trasa "autostradowa" będzie dłuższa o około 50 km. Podróżujący zaoszczędzą zatem godzinę około godziny.
Warto dodać, że średnia prędkość na "tradycyjnej", omijającej autostrady trasie wynosi około 64 km/h. Korzystając z autostrad, wynik wzrasta do 77 km/h. Nic dziwnego, że na miejsce dotrzemy o godzinę wcześniej. Dalej nie zawsze znaczy dłużej.
Wielu turystów - w obawie przed korkami - niechętnie wjeżdża do nadmorskich aglomeracji. Czy jednak wjazd w godzinach szczytu np. do Gdańska faktycznie oznaczać będzie ogromną stratę czasu?
Od razu można uspokoić mieszkańców, którzy obawiali się, że letni napływ turystów zablokuje miasto. Nic z tych rzeczy. W ścisłym centrum średnia prędkość, z jaką poruszały się samochody na początku lipca wynosiła 40 km/h. To więcej niż w maju tego roku, kiedy to średnia prędkość wynosiła 39km/h. W odległości 2-5 km od centrum prędkość pojazdów oscylowała wokół 39 km/h (w maju było to 37 km/h). Najszybciej poruszali się kierowcy w odległości 5-15 km od centrum. Ich średnia prędkość wynosiła 50 km/h (w maju było to 47-49 km/h)
Jeżeli można zatem mówić o wpływie, jaki mają wakacje na ruch w Gdańsku to jest on... wręcz pozytywny. Podróżnicy nie zakorkowali miasta, co więcej, po Gdańsku jeździ się lepiej niż poza sezonem.