OS7 - wypadek Kuzaja

Z nieoficjalnych informacji jakie otrzymaliśmy Leszek Kuzaj nie jedzie już w Rajdzie Krakowskim. W śliskiej, zalesionej partii siódmego odcinka Kuzaj rozbił swoją Toyotę Corollę WRC na drzewie. Na szczęście kierowcy i pilotowi nic się nie stało. Główny rywal Kuzaja, Janusz Kulig (Ford Focus WRC) całą siódmą próbę przejechał na światłach awaryjnych. Tymczasem odcinek wygrał Krzysztof Hołowczyc (Peugeot 206 WRC) przed Tomaszem Kucharem (Toyota Corolla WRC) i Łukaszem Sztuką (Seat Cordoba WRC). Grupę "N" wygrał Michał Bębenek (Mitsubishi Lancer Evo). W klasyfikacji generalnej po siedmiu próbach prowadzi Hołowczyc przed Kucharem (strata 27,6 sek.) i Sztuką (strata 1:13,7).

W grupie "N" wciąż bezkonkurencyjny jest Michał Bębenek (czwarte miejsce w "generalce"). Jak donosi reporter INTERIA.PL młody kierowca jedzie nadzwyczaj stylowo i pewnie. Janusz Kulig jest na piątej pozycji ze stratą 1:31,4 do Hołowczyca.

Jak powiedział INTERIA.PL Janusz Kulig, w jego Fordzie Focusie wystąpiły problemy z elektroniką. Mistrz Polski liczy, że podczas trwającej właśnie przerwy serwisowej uda się wyeliminować usterkę. Prawdopodobnie trzeba będzie wymienić cały komputer. Maciej Wisławski powiedział zaś, że na odcinkach w lesie jest bardzo ślisko i łatwo stracić kontrolę. To właśnie przytrafiło się im na zakręcie, gdzie wcześniej wypadł Kuzaj. Hołowczyc zdołał jednak opanować samochód. Zdaniem Wiślaka samochód Kuzaja był rozbity z lewej strony.

Reklama

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy