O połowę wzrośnie liczba motocykli na polskich drogach
Ponad 650 tys. Polaków marzy o zakupie motocykla - wynika z badań TNS Polska wykonanych na zlecenie Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor. Plany sfinansują pożyczając pieniądze od rodziny, z własnych oszczędności lub kredytem.
Rozmach motoryzacyjnych planów robi wrażenie. Jeśli zostaną zrealizowane, liczba motocykli i motorowerów na polskich drogach wzrośnie o ponad połowę. Brzmi to nieprawdopodobnie, ale dzięki nowym przepisom, obowiązującym od końca sierpnia 2014 r., jest to możliwe. Zgodnie ze znowelizowanym prawem o ruchu drogowym, kierowcy posiadający prawo jazdy kategorii B przynajmniej od trzech lat, mogą bez zdobywania dodatkowych uprawnień prowadzić jednoślady o pojemności silnika do 125 cm3 i mocynieprzekraczające11 kW. Wpływ nowej legislacji już widać. - W ciągu pierwszych trzech miesięcy 2015 roku Polacy kupili i zarejestrowali 4 097 motocykli, o ponad 140 proc. więcej niż przed rokiem. Wraz z motorowerami (o pojemności silnika do 50 cm3) liczba nowych rejestracji w trzy miesiące przekroczyła 9,1 tys. - zwraca uwagę Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar. W tym samym czasie liczba zarejestrowanych aut, w porównaniu do zeszłego roku, spadła o blisko 6 proc. do 91 371 sztuk.
Według danych zebranych przez TNS dla BIG InfoMonitor, największą świadomość nowelizacji przepisów ruchu drogowego mają mieszkańcy środkowego i południowego regionu Polski. Częściej o tych zmianach słyszeli mężczyźni (58 proc.) niż kobiety (33 proc.). Zdecydowanie lepiej zorientowane są osoby z młodszych grup wiekowych. Zakupem jednośladu w największym stopniu zainteresowane są osoby w wieku od 18 do 31 lat (pokolenie Y). I właśnie aż 262,3 tys. Polaków reprezentujących pokolenie Y zadeklarowało chęć zakupu motocykla w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Jako główne źródło finansowania wskazali pożyczkę od znajomych lub rodziny (38 proc.), kredyt bankowy (25 proc.) i zakup z bieżących środków (25 proc.).
Jeśli nie ma pieniędzy a rodzina odmówi pożyczki, pozostają kredyty. Decydujący się na zakup motocykla na kredyt mogą wziąć specjalny kredyt na motocykl pod zastaw pojazdu, tak jak wygląda to w przypadku kredytów samochodowych. W grę wchodzi też pożyczka gotówkowa, której banki udzielają na dowolny cel.
Zaciągając kredyt na pojazd trzeba się liczyć, że bank zabezpieczy się i zrobi przewłaszczenie, będzie wówczas widniał jako współwłaściciel w dowodzie rejestracyjnym pojazdu lub zrobi w sądzie zastaw rejestrowy na kredytowanym motocyklu. Poza tym dokona też cesji polisy ubezpieczeniowej pojazdu. Ze względu na większą liczbę formalności zainteresowany kredytem na motocykl musi być przygotowany na dłuższe procedury niż przy zwykłej pożyczce gotówkowej. Tu wystarczy się wykazać odpowiednią zdolnością i wiarygodnością kredytową.
Kredyt pod zastaw pojazdu ma jednak swoje plusy, zazwyczaj jest tańszy od pożyczki gotówkowej. RRSO, czyli Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania - wartość, najlepiej opisująca kredyt dla ofert specjalnie na motocykl, wyniesie od kilku do kilkunastu procent. Dla pożyczki gotówkowej będzie to już przeważnie około 20 proc. i więcej. Biorąc pod uwagę, że RRSO uwzględnia wszystkie koszty kredytu jakie ponosi klient: oprocentowanie, prowizje, ubezpieczenia i inne opłaty bankowe, to im jej wartość wyższa tym gorzej. Porównując oferty ważne jest jednak, aby pożyczki/kredyty wyliczone były na ten sam okres i spłacane w tych samych odstępach czasu.
- Na pewno podejmując wszelkiego rodzaju decyzje finansowe nie należy działać pochopnie. Dobrze jest porównać koszty ofert kredytowych z kilku banków i wybrać najkorzystniejszą, pamiętając, że im taniej pożyczymy, tym łatwiej będzie oddać. A dobrze spłacony kredyt umożliwi nam budowanie pozytywnej historii w Biurze Informacji Kredytowej. Terminowe regulowanie zobowiązań, buduje korzystny wizerunek w oczach banków i dzięki niemu możemy liczyć w przyszłości na brak problemów przy zaciąganiu kredytu i atrakcyjne warunki cenowe - mówi Alina Stahl, dyrektor w Biurze Informacji Kredytowej.
Jak wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego, na koniec marca Polacy spłacali kredyty motoryzacyjne (głównie samochodowe) na kwotę przekraczającą 4,1 mld zł. Statystyki KNF pokazują, że popularność tego typu finansowania z roku na rok spada. Obecnie w ogólnej wartości kredytów konsumpcyjnych wynoszącej 132,4 mld zł stanowią one niewiele ponad 3 proc.. Jeszcze trzy lata temu kwota kredytów samochodowych sięgała 6,5 mld zł, a jej udział w rynku kredytów konsumpcyjnych przekraczał 5 proc..
A jakie motocykle najczęściej wybierają Polacy? Niekwestionowanym liderem rynku jest Romet. Za nim plasuje się Junak i Yamaha - podaje Instytut Samar. W I kwartale zarejestrowanych zostało prawie 1,9 tys. właśnie tych trzech marek. Oferowane przez nich motocykle kosztują od 3 do blisko 18 tys. zł.
Gdy już dokonamy trudnego wyboru marki, modelu i sposobu finansowania, ważne jest też, aby wybrać sprzedawcę, który daje gwarancję nawet na używany model motocykla. Kluczowe jest więc sprawdzenie opinii o danej firmie oraz jej kondycji finansowej, co uchroni nas przed zakupem sprzętu u sezonowych sprzedawców, bez możliwości zwrotu motocykla lub zgłoszenia reklamacji w przypadku wady mechanicznej.
- Zawsze planując zakupy wiążące się z większymi wydatkami, warto sprawdzić, czy sprzedawca jest wiarygodny. Każda osoba korzystająca z Internetu, może to zrobić w ciągu kilku chwil - wystarczy sprawdzić, czy i jakie certyfikaty posiada firma, czy jest np. Firmą Wiarygodną Finansowo. Często kupując używane maszyny, otrzymujemy od sprzedawcy gwarancję, jednak jest ona możliwa do wykorzystania, tylko jeśli dana firma istnieje. Informacje, które znajdują się w Rejestrze BIG InfoMonitor dają szansę uniknięcia transakcji z przedsiębiorcą, który znajduje się na granicy bankructwa - podkreśla Halina Kochalska, ekspert BIG InfoMonitor.