Ostrożnie z tuningiem

Tuningowanie samochodu jest zawsze związane z ryzykiem. Może się bowiem zdarzyć, że fabryczne materiały, z których zbudowany jest silnik nie wytrzymają np. zwiększonego ciśnienia doładowania.

Poniżej prezentujemy list, jaki otrzymaliśmy od jednego z naszych czytelników (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).

"W czerwcu zeszłego roku zleciłem polskiemu dealerowi niemieckiej firmy (...) tuning mojego samochodu (Audi TT) - przeprogramowanie komputera z 225 KM na 250 KM (rachunek do wglądu). W listopadzie postanowiłem dokonać drugiego etapu modyfikacji, tym razem w centrali firmy (...), polegający na wymianie układu wydechowego i zestrojeniu elektroniki (rachunek do wglądu). Zgodnie z zapewnieniami i potwierdzeniem na rachunku usługa była objęta gwarancją.

Reklama

W dniach 8-9 maja 2004 wyjechałem na weekend na Węgry - zlot klubu TT Polska. Samochód zepsuł się i nie byłem w stanie dalej jechać (spalone świece, nierówna praca silnika, utrata mocy). Musiałem zostawić auto na Węgrzech i wracać do Polski pociągiem. Zaraz po powrocie wysłałem pismo do centrali (...) (do wglądu) z zapytaniem o następne kroki - auto pochodzi z salonu (rachunek) i ma udokumentowany mały przebieg (przeglądy), co prawie wyklucza usterkę fabryczną. Poproszono mnie o dostarczenie auta i zadeklarowano pomoc. Ustaliłem, że jeżeli usterka będzie po ich stronie, (...) pokryje koszty naprawy w ramach gwarancji.

Auto dostarczyłem do (...) 17 maja wieczorem. Osoba, która prowadziła sprawę (...) przez następne dni nie była dla mnie uchwytna i nie wiedziałbym, co się dzieje z autem, gdyby nie kontakt polskiego przedstawiciela (...), na moją prośbę, z centralą w Wettstetten. Osobiście udało mi się porozmawiać z (...) dopiero 24 maja (wcześniej nie odpowiadał na moje telefony i smsy). (...) stwierdził, że nie wie, co jest z moim autem, bo nie mieli czasu sprawdzić, gdyż mają wyścigi... Nie był więc w stanie określić, czy naprawa odbędzie się w ramach gwarancji. Dopiero po trzech tygodniach od dostarczenia auta otrzymałem fax, że naprawa będzie kosztować 14 000 EUR - nadal ani słowa o gwarancji - i obejmie wymianę całego silnika.... Po interwencji prawników i rozmowie z właścicielem firmy, (...) obniżył cenę za naprawę do 3 800 EUR - dalej nie wspominając o gwarancji. Takie rozwiązanie mnie nie satysfakcjonowało, gdyż solidna naprawa w Polsce to koszt około 2 000 EUR.

Gdy po miesiącu oczekiwania zdecydowałem się zabrać nienaprawiony samochód, (...) stwierdził, że jest to możliwe tylko wtedy, gdy zapłacę 800 EUR lub podpiszę oświadczenie, że nie wniosę sprawy do sadu (i tak, żeby to zrobić musiałbym uzyskać opinię niemieckiego biegłego sądowego za 2 000 EUR, na co się nie zdecydowałem, gdyż przez 4 tygodnie samochód był poza moją kontrolą). Tylko dzięki ostrej i zdecydowanej interwencji prawników udało mi się uniknąć szantażu i odebrać auto 19 czerwca bez opłat i zobowiązań (wszystkie pisma do wglądu).

Warto dodać, że w rozmowie telefonicznej mojego prawnika z prawnikiem (...) w dniu 18 czerwca, ustalono, że (...) wyda mi auto bez opłat i oświadczeń. Parę godzin później, mój prawnik otrzymał fax z informacją potwierdzającą ustalenia telefoniczne, że odbieram auto i podpisuję oświadczenie... Mój prawnik zadzwonił natychmiast do (...) i usłyszał, że właśnie takie były ustalenia i ma na to dwóch świadków.. (pisma do wglądu).

Rezultat: koszt tuningu 20 000 PLN, transport auta Węgry - Niemcy - Polska: 4 700 PLN, prawnik 2 000 PLN + naprawa w Polsce: 10 560 PLN. Okazało się, że program (...) był zbyt "ostry" i dawał niewłaściwy skład mieszanki - zbyt dużo powietrza - co powodowało przegrzewanie silnika, szczególnie podczas długiej i ostrej jazdy autostradowej - właśnie takiej, jak na Węgrzech... Zbyt wysoka temperatura spowodowała oderwanie elektrod dwóch świec i złamanie jednego zaworu, który wpadł do turbiny i uszkodził ją. Z powodu wysokiej temperatury popękał również kolektor i głowica.

Dlatego też chciałbym ostrzec wszystkich miłośników tuningu przed korzystaniem z usług firmy (...) - w Polsce można to zrobić taniej i solidniej. "

Zobacz ostatnie wydanie naszego biuletynu.

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Auta | rachunek | naprawa | firmy | auto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy