Zepsuta sygnalizacja i kolizja

Wielokrotnie sygnalizacja świetlna, szczególnie na rondach, powoduje korki i jest zbędna. Są jednak skrzyżowania, na których jest niezbędna. Nawet nie dlatego, że kierowcy bez niej się gubią, ale dlatego, że ruch z drogi podporządkowanej jest zbyt duży. Wówczas kolizja czy poważny wypadek wydają się kwestią czasu. Tak też zdało się na jednym ze skrzyżowań w Krakowie. Smutne jest tylko to, że załoga przejeżdżającego radiowozu wykazała zerowe zainteresowanie dantejskimi scenami dziejącymi się na skrzyżowaniu.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy