Viper czy Corvette? Wybieraj!
Majętni fani amerykańskiej motoryzacji mają twardy orzech do zgryzienia. Już wkrótce, w salonach pojawi się kolejne wcielenie motoryzacyjnej legendy - Chevrolet Corvette Stingray.
Problem w tym, że ledwie kilka miesięcy temu, Dodge zaprezentował nową generację innej gwiazdy amerykańskich szos - całkowicie nowego Vipera. Które z tych aut cieszyć się będzie większym powodzeniem?
Nowa Corvette napędzana jest 6,2-litrowym, benzynowym silnikiem V8. Jednostka produkuje 450 KM i dysponuje momentem obrotowym 610 Nm.
Takie dane robią wrażenie, ale wydają się blednąć, gdy przyjrzymy się bliżej możliwością nowego Vipera. Auto ma pod maską benzynowe V10 o pojemności 8,4 l. Silnik rozwija moc aż 640 KM i wytwarza monstrualny moment obrotowy 810 Nm. To obecnie najmocniejsze, produkowane seryjnie, atmosferyczne V10 na świecie.
Oba samochody - jak przystało na auta o mocno sportowym zacięciu - napędzane są na tylną oś. Który jest szybszy?
Chevrolet nie pochwalił się jeszcze osiągami najnowszej Corvette. Wiadomo jednak, że auto osiąga setkę w czasie "krótszym niż cztery sekundy". Nowy Viper przyspiesza do 100 km/h w 3,2 s i potrafi rozpędzić się do prędkości maksymalnej 330 km/h. Takie osiągi to przepustka do świata najmocniejszych Ferrari i Lamborghini.
Jaką kwotą dysponować trzeba, by spełnić swoje amerykańskie marzenia?
Pierwszy egzemplarz nowej Corvette sprzedano za 1,1 mln dolarów. Na szczęście cena nie ma wiele wspólnego z kwotą, jaką trzeba będzie zostawić u dealera - pieniądze ze sprzedaży pierwszego egzemplarza przekazano na cele charytatywne. Oficjalne cenniki nie zostały jeszcze opublikowane, ale wszystko wskazuje na to, że podstawowy model wyceniony zostanie na nieco ponad 50 tys. dolarów.
Zdecydowanie grubszy portfel musi mieć miłośnik Vipera. Podstawowa odmiana wyceniona została na 97 395 dolarów - to niemal dwukrotnie więcej niż szacowana cena nowego Chevroleta.
Zakładając, że jako jedni z nielicznych szczęśliwców trafiliście "szóstkę" w ostatnim losowaniu Dużego Lotka, które z tych aut wybralibyście dla siebie?