Rosjanie jeszcze nie mieli tak poważnych problemów. Wszystko przez nowe sankcje

Największy rosyjski producent samochodów AwtoWAZ został postawiony przed szalenie trudną sytuacją. W związku z nałożonymi we wrześniu przez Stany Zjednoczone sankcjami, firma boryka się z masowymi odmowami współpracy. Z tego względu koncern będzie zmuszony znacząco obniżyć swój plan produkcji na ten rok, a to bez wątpienia wpłynie na stan całego rosyjskiego przemysłu motoryzacyjnego.

Rosyjski przemysł motoryzacyjny i jego problemy

Nad rosyjskim przemysłem motoryzacyjnym już od dłuższego czasu piętrzą się ciemne chmury. Po wybuchu wojny w Ukrainie liczne kraje nałożyły na agresora poważne sankcje gospodarcze, które skutkowały całkowitym załamaniem rynku samochodowego. Z Rosji wycofali się wszyscy zachodni producenci samochodów, a niektóre firmy sprzedawały swoje udziały za symbolicznego rubla.

Dość powiedzieć, że jeszcze w 2020 roku przemysł motoryzacyjny zatrudniał w Rosji około 300 tys. osób, a do 2021 r. krajowa produkcja wynosiła tam 1,4 miliona samochodów osobowych rocznie. Po wycofaniu się zachodnich producentów liczba ta spadła do 450 tys., co było najgorszym wynikiem sektora od czasów upadku Związku Radzieckiego. Pomimo że sytuację kryzysową udało się w końcu powstrzymać, a nawiązanie kontaktu z chińskimi koncernami pozwoliło Rosjanom na wznowienie produkcji części swoich samochodów, wszystko wskazuje na to, że prawdzie problemy mają dopiero nadejść.

Reklama

USA umieściło AwtoWAZ na sankcyjnej liście SDN

Powodem jest umieszczenie koncernu AwtoWAZ przez Stany Zjednoczone na sankcyjnej liście SDN. Ruch ten już teraz doprowadził do masowo zrywanych omów pomiędzy producentem samochodów a zagranicznymi dostawcami oraz światowymi bankami. Globalne instytucje finansowe niemal z dnia na dzień zaczęły blokować wszelkie płatności dotyczące rosyjskich produktów eksportowych, a utrudnienie regulowania płatności w dużym stopniu zniechęciło dotychczasowych partnerów.

Rosyjski rynek nie istnieje bez importu części

A bez nich rosyjski rynek motoryzacyjny właściwie nie istnieje. Nie jest bowiem tajemnicą, że większość obecnej produkcji AwtoWAZ bazuje wyłącznie na częściach importowanych zza granicy. W wyniku działań władz USA już teraz zagrożone zostało m.in. rozpoczęcie produkcji elektrycznego modelu Łada Largus, które było zaplanowane na pierwszą połowę 2024 roku. Do sytuacji odniósł się także Maksim Sokołow, prezes AwtoWAZ, który podczas niedawnego wywiadu dla rosyjskich mediów podkreślił, że koncern będzie wkrótce zmuszony znacząco obniżyć swój plan produkcji na ten rok.

Początkowo firma zapowiadała, że w 2023 roku zamierza wyprodukować 400 tysięcy samochodów Łada. Po 10 miesiącach od tych zapowiedzi udało się sprostać zaledwie połowie deklarowanej wartości. Biorąc pod uwagę obecną sytuację, trudno przypuszczać,  by obiecanych ustaleń udało się dotrzymać.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: AwtoWAZ | Rosjanie | USA | sankcje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy