Peugeot chce być numerem jeden. Czy to realne?
Z początkiem wiosny ruszyć ma ofensywa marki Peugeot. Francuzi mają ambitne plany - model 208 - podobnie jak niegdyś 206 - ma być liderem sprzedaży w segmencie B.
Samochód, który pojawił się w większości europejskich salonach pod koniec marca, znalazł do tej pory przeszło 154 tys. nabywców. Wynik ten jest, niestety, daleki od oczekiwań producenta - w październiku fabryka w słowackiej Trnawie, gdzie powstaje model 208, zmuszona była wstrzymać na kilka dni produkcję.
Na tle konkurencji nowy 208 wyróżnia się bogatą ofertą jednostek napędowych i stosunkowo niewielką masą. Klienci mają dziś do wyboru trzy i czterocylindrowe silniki benzynowe a także drugą generację popularnych jednostek 1,6 HDI.
Podstawowy silnik - trzycylindrowy 1,0 l o mocy 68 KM - chociaż nie zapewnia zbyt dobrych osiągów (od 0 do 100 km/h w 14 s, prędkość maksymalna 163 km/h) - przy spokojnej jeździe zużywa poniżej 5 l benzyny na 100 km. Kierowcy o sportowym zacięciu mogą się zdecydować na usportowioną wersję napędzaną 155-konnym silnikiem 1,6 l THP wyposażoną m.in. w 17-calowe felgi czy sportowe fotele.
Wkrótce w salonach ma się też pojawić "najgorętsza" odmiana - 208 GTI. Wyposażone w silnik 1,6 l THP o mocy 200 KM auto przyspieszać ma do 100 km/h w 6,8 s i rozpędzać się do 225 km/h.
Ceny auta na francuskim rynku rozpoczynać się maja od ok. 26 tys. euro.