"Z" Nissana
Salon samochodowy w Detroit - North American International Auto Show - był miejscem premierowej prezentacji kolejnego sportowego pojazdu Nissana należącego do słynnej rodziny Z. Model ten, w przeciwieństwie do przedstawionego przed dwoma laty studium Z concept, jest pojazdem niemalże gotowym do wprowadzenia do produkcji seryjnej. Najnowszy nissan Z, który pojawi się na rynku w połowie 2002 roku, ma być konstrukcją, która zrewolucjonizuje tę klasę pojazdów, podobnie jak to uczynił datsun 240Z, podbijając rynek ponad 30 lat temu.
- Najnowszy Z będzie oferował osiągi i technologię charakteryzujące najnowocześniejsze pojazdy sportowe, za przystępną cenę - powiedział Carlos Ghosn, prezydent Nissan Motor Co, Ltd. (NML). - Naszym celem było stworzenie bezkompromisowego pojazdu sportowego, którego cena nie przekroczy 30 000 USD.
Pozytywna reakcja publiczności, prasy i delaerów Nissana w odniesieniu do studium Z, z 1999 roku, znacznie przyspieszyła realizację projektu niedrogiego, 2-miejscowego samochodu sportowego przeznaczonego głównie na rynek Ameryki Północnej. Jednakże w przeciwieństwie do pierwotnej koncepcji, której stylizacja wyraźnie nawiązywała do datsuna 240Z z 1970 roku, seryjny Z będzie nosił znamiona najnowszych wizji stylistycznych koncernu, przenoszące go daleko w XXI wiek. Mimo to świadomie utrzymano wyraźną łączność stylistyczną z pierwszymi modelami rodziny Z i ZX, nie popadając jednak przesadnie w styl retro.
Nowy Z został stworzony przez zespół projektantów Nissana, kierujących się ideą, wyrażającą harmonijną kombinację pasji, dynamiki i funkcjonalności, a więc to, co charakteryzowało wszystkie generacje Z. W przypadku nowego Z oznacza to idealne połączenie znakomitej dynamiki i wzorowych własności jezdnych ze stylem, funkcjonalnością i trwałością. Zdaniem szefa zespołu projektantów Shirou Nakamury, to co wyróżnia Z, to nie tylko atrakcyjny wygląd i dobre własności jezdne, ale również jego bardziej praktyczna strona, szczególnie doceniana w czasie codziennej eksploatacji - trwałość, niezawodność, komfort, funkcjonalność i niskie koszty utrzymania.
Wielu klientów zdecyduje się na Z dzięki cechom charakteryzującym jego pierwszą generację - klasyczny układ napędowy, mocny, sześciocylindrowy silnik, dwumiejscowe wnętrze i prostą stylizację nadwozia.
Stylizacja nadwozia nowego Z to ukoronowanie wysiłku międzynarodowego zespołu projektantów rekrutujących się spośród japońskich i amerykańskich ośrodków, pracujących nad pierwotnym projektem stworzonym przez Nissan Design America (NDA) w La Jolla w Kaliforni. Elementem wiążącym zewnętrzną formę nadwozia jest dynamiczny efekt stworzony przez masywne 20-calowe koła położone w skrajnych punktach jego bryły.
- Stosunkowo duży rozstaw kół i osi stanowił doskonałą bazę dla rozwoju zwartej bryły nadwozia - twierdzi Diane Allen - główny projektant Red Studio z NDA. - Naszym zamysłem było wywołanie podobnego wrażenia jakie powstaje przy oglądaniu pojazdu Formuły 1, którego sylwetka jest zdominowana przez koła otaczające, zdawałoby się, filigranową część centralną.
Nadwozie nowego Z składa się z trzech głównych elementów - można w nim wyróżnić część przednią, tylną i środkowy kokpit. Linia dachu zarówno w rzucie bocznym, jak i poziomym ma agresywną formę łuku, nadając całości niezwykle dynamiczny charakter.
- Chcieliśmy nadać nadwoziu znamiona dynamiki i zwinności we wszystkich trzech wymiarach - wspomina Mamoru Aoki, główny projektant z Nissan Technical Center (NTC). - Nowy Z ma bardzo płynną i spokojną linię, co zdaje się podkreślać łuk otworów drzwiowych. Wygląda dynamicznie i zwinnie, wywołując podobne odczucia jakie zwykle powstają przy oglądaniu sylwetek klasycznych samochodów.
Pomimo zachowania klasycznych akcentów stylistycznych cechujących zarówno 240Z , jak i 300ZX, nowy Z już na pierwszy rzut oka posiada nowoczesną sylwetkę. Stworzono bryłę łączącą klasyczną łagodność z nowoczesną dynamiką. Znaleziono delikatny balans równoważący ekspresję kół ze środkiem nadwozia. Nowy Z nie jest bowiem całkowicie zdominowany przez potężne sekcje nadwozia - sylwetkę przepełnia subtelna gra przeciwstawnych elementów, która powoduje, że auto szybko się nie znudzi.
Pokrywa silnika, dach i bagażnik są stosunkowo płaskie, dzięki czemu tworzą wrażenie zwartości sylwetki. Podniesiony tył poprawia jednocześnie aerodynamikę nadwozia, dzięki czemu można było zrezygnować z dodatkowego spoilera naruszającego jedność bryły.
Mocno przeszklona kabina nowego Z podkreśla dwumiejscowy charakter pojazdu i nawiązuje do pierwowzoru. Bezkompromisowa stylizacja środkowej części nadwozia jest widoczna nawet w drzwiach - ich niewielka długość ma na celu wyeliminowanie jakichkolwiek skojarzeń z czteromiejscowym samochodem coupe, czy GT i wyobrażeń, że istnieje dostęp do tylnych miejsc.
Wkrótce po rozpoczęciu sprzedaży do wersji hatchback coupe dołączy wersja ze składanym dachem.
W podporządkowanym kierowcy wnętrzu, współgrają ze sobą klasyczne i nowoczesne akcenty stylistyczne. Prototyp został wykończony w metalu i skórze, którym nadano unikalną fakturę i kolorystykę. Do pokrycia foteli użyto częściowo siatki, która nie tylko sprawia nowoczesne wrażenie, ale jest niezwykle praktyczna, szybko wchłaniając pot. Górna połowa oparcia foteli łatwo się składa, umożliwiając wygodny dostęp do schowków znajdujących się za przednimi fotelami.
Tablica wskaźników została wyposażona w trzy zegary nawiązujące do rozwiązania znanego z 240Z, a także w nowoczesne atrybuty w rodzaju wyświetlacza systemu nawigacji satelitarnej. Aluminiowe dysze nawiewu układu wentylacji i masywna konsola centralna sprawiają solidne wrażenie jakby zostały wykonane z jednego masywnego odlewu.
W obrębie tylnej przestrzeni bagażowej wyeksponowano aluminiowe mocowanie tylnych kolumn zawieszenia, na których umieszczono widoczne z zewnątrz logo "Z", podkreślające ten niezwykle istotny element konstrukcyjny, bezpośrednio decydujący o własnościach pojazdu. - Rdzeniem koncepcji 'Z' jest jego sportowe przeznaczenie, dlatego też czyniliśmy wszystko, aby stylizacja wnętrza i bryły auta odpowiednio wzmagała to odczucie - dodaje Diane Allen.
Nowy Z to w zamyśle konstruktorów dynamiczny pojazd sportowy. Chociaż jeszcze nie ujawniono szczegółów technicznych, celem inżynierów było stworzenie najbardziej dynamicznego i najlepiej prowadzącego się pojazdu sportowego w swoim segmencie.
Najnowszy Z będzie napędzany 3,5-litrowym silnikiem V6 umożliwiającym przyspieszenie od 0 do 100 km/h w czasie poniżej 6 sekund. W układzie przeniesienia napędu przewiduje się zastosowanie 6-biegowej mechanicznej przekładni lub 5-biegowej automatycznej. Wszystkie koła są zawieszone niezależnie.