Typ z górnej półki
Są samochody, podczas wypowiadania nazw których dostajemy gęsiej skórki. Ciarki na grzbiecie to rzecz ludzka, zwłaszcza jeśli pada hasło: Jaguar! Brytyjski producent ekskluzywnych aut po raz drugi zaznacza swoją obecność w wyższej klasie średniej modelem S-type. Fani Jaguara oraz historycy wiedzą już zapewne, że nie dalej jak 35 lat temu światło dzienne ujrzał pierwszy egzemplarz o tym samym symbolu, tak więc trudno się dziwić, że dzisiejszy S-type nie próbuje zrywać swoich rodzinnych koligacji, a wręcz nawiązuje do nich i to w sposób całkowicie świadomy.
Już pierwszy rzut oka przekonuje nas o ścisłym związku współczesnego S-type ze swoim protoplastą. Charakterystyczne, podwójne reflektory oraz chromowane "żebra" owalnej atrapy jako żywo przypominają samochód sprzed 35 lat. Oczywiście wszystko stylizowane na dzisiejszą modłę, obłe i wypielęgnowane. Samochód prezentuje nienaganną pełną dostojeństwa, a zarazem tak charakterystyczną dla pojazdów Jaguara drapieżność i linię. Bryła o rozmiarach 4861 x 1819 x 1444 mm jest wprawdzie najmniejszą z wszystkich, jakie schodzą aktualnie z taśm montażowych Jaguara, ale mimo to nie brak jej przestronnej elegancji. Zderzaki w kolorze nadwozia oraz chromowane wstawki (pod przednimi i tylnymi lampami oraz wokół bocznych szyb) są w najlepszym guście i udanie podkreślają piękną sylwetkę auta.
Szyk nadwozia i absolutna perfekcja w dopracowaniu jego wszystkich detali przenoszą się zresztą także do wnętrza S-type. Niepodzielnie królują tutaj naturalna skóra i polerowane na wysoki połysk drewno. Superwygodne, regulowane fotele zapewniają maksimum wygody czterem - pięciu pasażerom, podobnie jak bogaty zestaw standardowego wyposażenia, w skład którego wchodzą: przednie i boczne poduszki powietrzne, elektrycznie sterowane szyby, lusterka, fotele oraz kolumna kierownicy, wysokiej klasy sprzęt stereo, klimatyzacja i zestaw głośno mówiący. Elektronika steruje tutaj praktycznie wszystkim. Istnieje nawet opcja, dzięki której urządzenia pokładowe pracują w oparciu o komendy głosowe!
Aż dwa (z czego jeden to zupełnie nowy) silniki pojawiły się pod maską S-type. Pierwszy, historyczny dla firmy, bo nigdy dotąd przez nią nie stosowany, to jednostka napędowa o sześciu cylindrach, 24 zaworach oraz układzie V. Posiada ona pojemność skokową 2967 cm sześc., maksymalną moc 238 KM przy 6800 obr./min oraz maksymalny moment obrotowy 293 Nm przy 4500 obr./min. Od O do setki przyspiesza
Ta sama, wszędobylska elektronika sprawia, że w jaguarze S-type można regulować stopień twardości zawieszenia. Generalnie rzecz biorąc wykazuje ono charakterystykę sportową. Nie oznacza to jednak, że mniej komfortową Wręcz przeciwnie. Podczas szybkiej jazdy po zakrętach auto zachowuje się neutralnie. Elektronika zastosowana jaguarze S-type czuwa również nad stabilnością pojazdu, nad bezawaryjnym działaniem systemu kontroli trakcji oraz nad prawidłową pracą czterokanałowego ABS-u. Trudno się zatem dziwić, że przy tak zaawansowanej technice oraz rewelacyjnym rozstawie osi (2910 mm) auto prowadzi się wyśmienicie. Przyspiesza w 7,5 sekundy i rozwija prędkość 234 km/godz. Drugi silnik to jednostka napędowa stosowana wcześniej w modelu XK8, a więc nie nowa. Posiada ona osiem cylindrów w układzie V, pojemność 3996 cm sześc, maksymalną moc 273 KM przy 6100 obr./min oraz maksymalny moment obrotowy 378 Nm przy 4300 obr./min. Przyspieszenie od O do setki w przypadku tego silnika wynosi 7,1 sekundy, zaś prędkość maksymalna 240 km/godz.
Wydawać by się mogło, że jaguar S-type nie posiada wad. W zasadzie jest to racja. A raczej byłaby, gdyby nie fakt skromnego, jak na tę klasę samochodu, bagażnika. 370 litrów w dużym, wygodnym aucie nie imponuje. Raczej zastanawia: dlaczego tak mało? Jako pojazd mający konkurować z bmw 5, audi 6 czy alfa romeo 166, jaguar S-type spełnia wszystkie warunki wymagane przez tego typu rywalizację. Jest wprawdzie droższy od innych, ale z całą pewnością gwarantuje większy prestiż i autentyczną charyzmę. Czy są to jednak atuty na miarę zwycięstwa?