Toyota urban cruiser - miejski SUV
W ostatnich latach producenci prześcigają się w tworzeniu nowych klas samochodów.
Stąd wysyp przeróżnych SUV-ów, CUV-ów, crossoverów i MPV. Coraz ostrzejsze przepisy ekologiczne oraz kryzys spowodowały jednak, że sprzedaż dużych i paliwożernych samochodów drastycznie spadła. Sposobem na odwrócenie trendów mają być nowe modele, znów SUV-y, ale o "numer" mniejsze.
Szlaki przecierała m.in. Kia, która kilka miesięcy temu zaprezentowała soula. Teraz do wyścigu włącza się Toyota, która w słonecznej Lizbonie zorganizowała pierwsze jazdy zupełnie nowym modelem - urban cruiserem.
Samochód ten skierowany jest do klientów, którzy kupowali auta segmentu B, ale którzy - z bliżej niesprecyzowanych powodów - chcą mieć samochód o nieco podniesionym zawieszeniu, czasem z napędem na cztery koła.
Toyota bez owijania w bawełnę informuje, że naturalnym środowiskiem urban cruisera jest miasto. To właśnie w miejskim tłoku ma on pokazywać pełnię zalet.
Samochód ma mniej niż 4 m długości, ale jednocześnie krótkie zwisy, co oznacza duży rozstaw osi. To owocuje stosunkowo sporą ilością miejsca, chociaż kierowca i pasażer mają prawo narzekać np. na zbyt krótkie siedziska. Za to ergonomia wzorowa. Wszystko pod ręką, sporo schowków, choć brakuje tego pod sufitem, na okulary, który jest np. w verso.
Bagażnik nie imponuje może pojemnością (314 litrów), ale jak na miejsce przeznaczenie auta, jest zupełnie wystarczający. Zawieszenie nie jest przesadnie miękkie, dzięki czemu auto nie przechyla się na zakrętach zapewniając kierowcy sporo przyjemności z jazdy.
Pod maską urban cruisera może pracować jedna z dwóch jednostek napędowych. Zupełną nowością jest silnik benzynowy o pojemności 1.33 l, mocy 101 KM i momencie 132 Nm (przy 3800 obr/min). Silnik ten posiada układ Dual VVT-i, który steruje czasami otwarcia zaworów. Jednostka ta standardowo będzie posiadała system Stop & Start, którego nie można wyłączyć. Warto jednak pamiętać, że w dużych korkach, układ sam przestaje wyłączać silnik chroniąc w ten sposób akumulator. Producent zapewnia, że w jeździe miejskiej system obniża zużycie paliwa do 4 procent. Średnio ma ono wynosić 5.5 l/100 km.
Drugi silnik dostępny w urban cruiserze, to zmodernizowana jednostka 1.4 D-4D o mocy 90 KM i momencie 205 Nm (między 1800 a 2800 obr/min). Mimo zastosowania technologii common-rail silnik generuje dość nieprzyjemne dla ucha dźwięki, zapewnia jednak przyzwoite osiągi i niskie zużycie paliwa (wg danych producenta średnio mniej niż 5 l/100 km).
Prędkość maksymalna nowej toyoty, niezależnie od zastosowanego silnika wynosi 175 km/h. Spod światłe lepiej startuje wersja wysokoprężna, która potrzebuje 11.7 s na sprint do setki. Samochód z jednostką benzynową przyspiesza o 0,8 s dłużej.
W odróżnieniu od soula, który posiada tylko napęd jednej osi, urban cruiser będzie dostępny w wersji AWD. Zastosowany układ to znany z RAV4 system Active Torque Control AWD ze sprzęgłem elektromechanicznym, dzięki któremu moment może być dystrybuowany w zakresie 100:0 do 50:50. Istnieje również możliwość zablokowania napędu (50:50), blokada wyłącza się automatycznie po przekroczeniu 40 km/h.
Z zewnątrz wersję AWD można poznać po nakładkach na progi i drzwi.
Obie jednostki napędowe będę współpracowały z nową, sześciostopniową, manualną skrzynią biegów. Niestety, lewarek pracuje nieco nieprecyzyjnie i czasem są problemy ze stwierdzeniem, który bieg tak naprawdę "wszedł", chociaż zawsze okazywało się, że właściwy.
Urban cruiser już w podstawowej wersji będzie bogato wyposażony. Lista (również na polski rynek) obejmuje m.in. klimatyzację, układ stabilizacji VSC i siedem poduszek powietrznych. Zamówienia na to auto będzie można składać już od kwietnia, a pierwsze samochody trafią do klientów w maju. Niestety, ceny nie są jeszcze znane. Producent zakłada, że w Polsce do końca roku sprzeda około 400 sztuk urban cruisera, natomiast w całej Europie nabywców ma znaleźć 25 tysięcy samochodów (30 procent z nich w wersji AWD).