Dla pieszego i kierowcy

Osmose po raz pierwszy pokazano światu na samochodowym salonie w Paryżu. Pojazd proponuje nową koncepcję auta przyszłości oraz oferuje nowatorski sposób jego użytkowania, uwzględniając zmienność roli pieszego i kierowcy. Citroen proponuje "otwarty" samochód osobowy, mogący połączyć interesy osób, których do tej pory nic nie łączyło. Pozwala on na wspólny przejazd pieszych i użytkowników samochodów w naturalny, niezobowiązujący sposób.


- Przepraszam, dokąd pan jedzie? Czy mogę się z panem zabrać? Tak twórcy citroena osmose wyobrażają sobie rozmowę i wspólną przejażdżkę pieszego i użytkownika samochodu. Wnętrze pojazdu pomieści 3 osoby z bagażami w części przedniej, a jego tylna część może zamienić się w dodatkowe miejsce dla dwóch osób.

Kierowca może zasygnalizować przechodnim kierunek, w którym jedzie oraz swoją gotowość zabrania pasażerów za pomocą informacji wyświetlonych na prawym boku auta. Piesi mogą natomiast zgłosić się do kierowców, których osmose stoi na przystanku lub wykorzystać telefon z systemem WAP, który połączy ich z osmose, znajdującym się w optymalnym miejscu i podążającym w żądanym kierunku. Samochód może zlokalizować wezwanie, umożliwiając kierowcy przesłanie potwierdzenia wraz z numerem rejestracji.

Reklama

Osmose dysponuje systemem kamer zapewniających widoczność do tyłu, przekazujących informacje, które ukazują się na ekranie umieszczonym pośrodku kierownicy. Ekran dostarcza również informacji o stanie ruchu drogowego oraz pozwala zobaczyć "gości" znajdujących się w tylnej części samochodu. Przed wejściem do pojazdu pieszy naciska przycisk znajdujący się z tyłu na wysokości logo, sygnalizując w ten sposób kierowcy swoje wejście do auta. Tylna pokrywa osmose przesuwa się wówczas do wnętrza, a 2-osobowa ławka złożona w ruchomym płacie ustawia się tyłem do kierunku jazdy.

Podczas jazdy kierowca i jego "goście" mogą porozumiewać się przy pomocy systemu wewnętrznej komunikacji (audio i video). Przed opuszczeniem samochodu pasażer może jeszcze wymienić "wirtualny uścisk dłoni" z kierowcą naciskając przycisk we wnętrzu tylnej części pojazdu. Spowoduje to wyświetlenie się pośrodku kierownicy piktogramu przedstawiającego rękę.

Osmose dysponuje napędem hybrydowym, gwarantującym zarówno duży zasięg, jak i oszczędność oraz poszanowanie środowiska dzięki zastosowaniu wyłącznie elektrycznego napędu (tryb zerowej emisji spalin - Zero Emission Vehicle). Tryb ZEV pozwala miedzy innymi na przemieszczanie się w strefach ograniczonego ruchu w centrach miast. Do podniesienia czystości powietrza przyczynia się również filtr działający na baterie słoneczne, który regeneruje pobierane powietrze przed odprowadzeniem go na zewnątrz.

Wnętrze osmose, skrywane dwojgiem przesuwanych drzwi, odwołuje się z przymrużeniem oka do natury. Obecne są tu kolory kojarzące się z zielenią trawnika, ciepłym brązem gleby, czy też odciski liści na przezroczystym dachu, rzucające cienie do wnętrza auta. Liście są w rzeczywistości czujnikami słonecznymi, zasilającymi w energię filtr uzdatniania powietrza.

Zastosowanie nowoczesnych technologii i elektrycznego sterowania (układem kierowniczym, hamulcowym i pedałem gazu) umożliwiło oryginalne rozwiązanie miejsca kierowcy. Siedzi on pośrodku, a oba składane siedzenia pasażerów umieszczone są po bokach, nieco z tyłu. Środkowa część kierownicy to jednocześnie wyświetlacz przekazujący informacje i obraz nawet przy skręconej kierownicy. Siedzenie kierowcy jest zamontowane na stałe, zmienia się jedynie ustawienie pedałów i kolumny kierownicy, pozwalając dostosować ich ułożenie do budowy ciała kierowcy, co gwarantuje optymalne pole widzenia. Dzięki pokładowemu radarowi osmose może wykrywać i przewidzieć zderzenie z pieszym. Jeśli jednak do niego dojdzie, zewnętrzne poduszki powietrzne umieszczone z przodu i z tyłu pojazdu zabezpieczą pieszego przed jego skutkami.

Osmose jest samochodem, który szczególnie dobrze spisuje się w ruchu miejskim. Stanowi zapowiedź nowej ery w relacjach pomiędzy człowiekiem i jego pojazdem.

Z bliska citroena osmose można zobaczyć jedynie w naszej galerii.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy