Wypadek ciężarówki na morzu. Przez jeden błąd prawie wypadła za burtę

Do niebezpiecznej sytuacji doszło na szwedzkim promie Skane armatora Stena Line. Jak informuje PAP, podczas rejsu z Niemiec do Szwecji kilkunastotonowy zestaw o mało nie wypadł za burtę. Do sytuacji by nie doszło, gdyby nie błąd kierowcy.

W sobotę na promie Skane szwedzkiej firmy Stena Line, miał miejsce bardzo nietypowy incydent. W pewnym momencie na trasie z niemieckiego Rostocku, do portu w szwedzkim Trelleborgu,  ciężarówka przebiła barierki zabezpieczające i zawisła na burcie. Winny jest kierowca ciężarówki.

TIR zawisł na burcie. Winny kierowca

Jak zdołała ustalić gazeta “Expressen", do tego niebezpiecznego incydentu przyczynił się kierowca ciężarówki. Według ustaleń, mężczyzna po zaparkowaniu na promie nie zaciągnął hamulca ręcznego. Przed przybyciem do portu docelowego, załoga musiała zabezpieczyć pojazd pasami. Członkowie załogi musieli się również uporać z wyciekiem paliwa. W chwili zdarzenia na pokładzie znajdowało się 299 pasażerów i 45 pracowników załogi.

Reklama

O krok od tragedii. Rejs powrotny się opóźnił

Na szczęście nikomu nic się nie stało. Sytuacja została opanowana przez służby ratunkowe straży pożarnej w Trelleborgu. Jak poinformował jeden z ratowników, z uwagi na ten incydent, rejs powrotny został opóźniony.

***

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wypadek ciężarówki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy