Ukraińskim rolnikom brakuje paliwa. To może oznaczać głód na świecie

Przed rolnikami z Ukrainy najtrudniejsze żniwa w historii. Rosyjska inwazja sprawiła, że przed rolnikami pojawiła się masa nowych wyzwań. Muszą się zmagać z zaminowanymi polami, kradzieżą maszyn rolniczych i zboża oraz brakiem paliwa.

Brak paliwa największym problemem

Jak podaje ukraiński portal rolniczy Agroportal.ua, zbiory w rejonie Odessy są zagrożone. Wszystko przez brak paliwa, suszę i problemy z magazynami. Zdaniem urzędników, region Odessy jest przygotowany do zbiorów wczesnych zbóż, a koszenie już się rozpoczęło. Choć urzędnicy prognozują, że paliwa powinno wystarczyć na czas żniw, jego braki są największym problemem rolników.

W innych częściach kraju jest gorzej. Przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją warzyw Czerkasy OVA nie ma paliwa w takiej ilości, która pozwoliłaby mu na przeprowadzenie działań związanych z uprawą i zbiorami. Nawet jeśli maszyny wyjadą w pola, to istnieje ryzyko, że paliwa będzie za mało, żeby zatankować ciężarówki wożące plony do punktów skupu.

Reklama

Paliwo jest racjonowane

Jak informuje Rusłan Weliczko z Czerkasy OVA, sytuacja jest bardzo trudna. Przy każdej stacji paliwowej stoją długie kolejki samochodów, a paliwo i tak jest racjonowane - limit wynosi 20 litrów na jedno tankowanie.

W obecnych warunkach rolnicy z przedsiębiorstwa nie wyjadą w pola, warzywa nie zostaną zebrane i nie trafią do konsumentów. Szef Czerkasy OVA informuje, że złożył odpowiednie wnioski do Ministerstwa Polityki Agrarnej i Ministerstwa Energii. Ma także nadzieję, że zostaną one rozpatrzone pozytywnie, ponieważ ukraińska administracja podejmuje wszelkie środki, by paliwo cały czas było dostarczane na stacje.

Problemy z paliwem w Ukrainie - ryzyko kryzysu żywnościowego?

Inwazja Rosji na Ukrainę poważnie nadwyrężyła dostawy paliw do tego kraju. Do Ukrainy nie dociera, stanowiące dotychczas przeważającą większość, paliwo z Rosji i Białorusi. Nie ma też obecnie możliwości dostarczania tego surowca przez morze.

Konsekwencje braku paliw na rynku odczuwają ukraińscy rolnicy, ale skutki nieudanych żniw odczuje wiele państw. Ukraina jest nazywana ,,spichlerzem świata", kraj ten zajmuje czwarte miejsce na świecie pod kątem wielkości eksportu pszenicy. Od 30% do 70% zasobów zboża, jakimi dysponują kraje Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, pochodzi z Ukrainy. Zdaniem ekspertów problemy z dostawami mogą doprowadzić nawet do klęski głodu w niektórych państwach afrykańskich. 

Unia Europejska pracuje nad zapewnieniem ciągłości dostaw paliwa do ukraińskich stacji. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ukraina | braki paliwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy