Strajk na stacjach paliw we Włoszech. Kierowcy nie zatankują przez dwa dni

​We Włoszech szykuje się strajk stacji paliw. Rozpocznie się dziś wieczorem i potrwa 48 godzin. Wszystko przez nowe przepisy, które w zamyśle mają zapobiegać nadmiernemu drenowaniu kieszeni kierowców.

Konkretnie chodzi o nowe regulacje prawne, które wymagają, by właściciele stacji paliw obok swoich własnych, obowiązujących cen, podawali średnie ceny ogólnokrajowe ceny paliw. W zamyśle ma to ograniczyć zjawisko nieuzasadnionego, spekulacyjnego podnoszenia cen przez część stacji. Ponadto wprowadzono limit cen, który dotyczyć ma najdroższych stacji, położonych przy autostradach.

We Włoszech mocno podrożało paliwo

Włoskie ceny paliw, podobnie jak w Polsce i w Europie, zaczęły rosnąć po rosyjskiej agresji na Ukrainę. W efekcie w marcu, urzędujący wówczas rząd Mario Draghiego wprowadził niższą stawkę akcyzy na paliwo. Preferencyjne stawki przestały obowiązywać w 1 stycznia 2023 roku, co doprowadziło do skokowej podwyżki cen - benzyna podrożała z 1,73 euro na 1,81 euro, a diesel z 1,80 euro na 1,87 euro. 

Problem w tym, że wówczas ceny się nie zatrzymały i dziś za litr benzyny 95 średnio we Włoszech trzeba zapłacić 1,94 euro, a ceny oleju napędowego sięgają już 2 euro.

Reklama

Wzrost akcyzy to był tylko początek. Sprawą podwyżek badają prokuratorzy

Po skargach włoskich organizacji konsumenckich sprawą podwyżek zajęli się prokuratorzy i urząd antymonopolowy, a rząd premier Gieorgii Meloni zaproponował nowe regulacje prawne. I to właśnie one nie spodobały się branży paliwowej.

Organizacje zrzeszające stacje paliw wskazały, że rząd nie toczy z nimi prawdziwego dialogu, a wskazując na brak przejrzystości w ustalaniu cen sprzedaży na stacjach rozmija się z prawdziwymi problemami branży paliwowej i włoskich kierowców. 

48-godzinny strajk stacji paliw we Włoszech. W całym kraju nie da się zatankować

W efekcie ma dojść do strajku, który według organizatora ma "powstrzymać falę błota rzucanego na sektor paliwowy" i "przywrócić prawdę". 

Stacje zostaną zamknięte dziś (we wtorek) o godzinie 19.00 (stacje autostradowe o 22.00) i nie będą pracować przez 48 godzin. Dotyczy to również stacji samoobsługowych, w efekcie przez dwa dni tankowanie we Włoszech będzie całkowicie niemożliwe.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ceny paliw | Włochy | Strajk | stacje paliwowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy