Porządek na niemieckich drogach? Zobacz, co Niemcy wyprawiają za kierownicą
W opinii przeciętnego rodaka kierowcy w Niemczech słyną z przestrzegania przepisów ruchu drogowego. Czy aby na pewno? Ciekawe światło na sprawę rzuca najnowszy raport ubezpieczeniowego giganta - firmy Allianz Direct.
Ciekawe wnioski płyną z analizy raportu "Allianz Direct Auto Report 2022" dotyczącego nawyków zmotoryzowanych obywateli Niemiec. W tym przypadku dane nie pochodzą jednak z polis ubezpieczeniowych lecz z ankiet przeprowadzonych wśród zmotoryzowanej części społeczeństwa. Badanie przeprowadzono na reprezentatywnej próbce tysiąca niemieckich kierowców w wieku od 18 do 65 roku życia. Jakie są ich najpoważniejsze grzechy za kierowicą?
Wygląda na to, że - mimo stereotypów - kierowcy zachowują się podobnie, bez względu na narodowość.
Najczęstszym "grzechem" zmotoryzowanych w Niemczech jest bowiem przekraczanie prędkości. Aż 53 proc. ankietowanych niemieckich kierowców otwarcie mówi o łamaniu ograniczeń poza obszarem zabudowanym. 46 proc. przyznaje się również do jazdy z nieprzepisową prędkością w obszarze zabudowanym.
Średnio - w zależności od landu - najpopularniejsze przekroczenia mieszczą się z reguły w zakresie plus 20-30 km/h ponad limit. W tym miejscu warto dodać, że takie zachowanie najczęściej wiąże się nie tylko z mandatem, ale i miesięcznym pozbawieniem prawa jazdy.
Duża część niemieckich kierowców przyznaje się również do naginania przepisów dotyczących parkowania. Aż 36 proc. ankietowanych twierdzi, że zdarza im się parkować w miejscach do tego nieprzeznaczonych (np. na zakazie), 35 proc. przyznaje, że zostawiają swój pojazd na parkingu bez uiszczenia wymaganej opłaty.
Wśród szczególnie niebezpiecznych zachowań wskazać można np. łamanie przepisu nakazującego zachowanie na autostradzie bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu. Do takiego wykroczenia przyznaje się aż 34 proc. ankietowanych kierowców.
32 proc. nie kryje, że - wbrew zakazowi - zdarza im się prowadzić samochód korzystając z trzymanego w ręce telefonu komórkowego.
Sporym szokiem może być fakt, że aż 31 proc ankietowanych, czyli co trzeci z kierowców, twierdzi że zdarzyło mu się przejechać przez skrzyżowanie na czerwonym świetle!
Do tezy o zdyscyplinowaniu niemieckich kierowców raczej nie pasuje też fakt, że 35 proc. z nich przyznaje, że jeździ bez dokumentów, 30 proc. wozi w aucie przeterminowaną apteczkę, a 22 proc. porusza się po drodze z niezapiętymi pasami bezpieczeństwa.