Kto najszybciej tankuje...?

Zespół BMW Sauber jest rewelacją tegorocznego sezonu Formuły 1.

Niemiecki team nie przez przypadek jest liderem klasyfikacji konstruktorów. Jednak o dobrych wynikach decyduje nie tylko szybka jazda kierowców, ale również perfekcyjna praca mechaników. I tutaj BMW nie ma się czego wstydzić. We wszystkich trzech dotychczasowych wyścigach najkrócej w boksach stał... Nick Heidfeld.

Np. w Bahrajnie drugi postój Niemca licząc od wjazdu aż do wyjazdu z pitlane trwał dokładnie 27.678 s i był najszybszy w całym wyścigu. Również całkowity czas dwóch postojów (57.977) okazał się nie do pobicia.

Oto co na ten temat powiedział Robert Kubica.

Reklama

- Pitstop to bardzo ważny moment w wyścigach Formuły 1. Cały zespół musi pracować perfekcyjnie. Dla kierowcy najważniejsze jest, żeby hamować tak późno, jak to możliwe i zatrzymać się w wyznaczonym miejscu, aby mechanicy nie musieli się przesuwać. To jest szczególnie ważne dla osoby tankującej, która dźwiga ciężkiego węża do tankowania.

- Mechanicy spędzają wiele czasu na trenowaniu pitstopów. Jednak sam postój nigdy nie jest tak krótki, jak mógłby być. Powodem są przepisy, które określają maksymalny przepływ tankowanego paliwa. To oznacza, że zawsze tankowanie trwa dłużej niż wymiana kół. To właśnie ilość wlewanego paliwa decyduje o tym, jak długo trwa pitstop.

W ostatnich dwóch wyścigach Robert Kubica stawał na podium. Jeśli zespół mechaników będzie go obsługiwał tak szybko jak Heidfelda, to Polak ma szanse na jeszcze lepsze wyniki.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy