Koniec z posypywaniem dróg solą? Naukowcy znaleźli sposób na oblodzenia
Naukowcy z chińskiego Hebei University of Science and Technology opracowali specjalny rodzaj dodatku do asfaltu, który nie tylko utrudni, ale nawet całkowicie uniemożliwi gromadzenie się lodu na nawierzchni drogi. To z kolei wykluczy konieczność posypywania jej szkodliwą dla samochodów solą.
Sól drogowa to środek chemiczny (składający się w 90 proc. z chlorku sodu) powszechnie używany do zimowego utrzymania dróg. Ma wiele zalet - jest tani i skuteczny w działaniu, ale ma też swoją ciemną stronę.
Solanka znacznie przyspiesza procesy korozyjne, czyli potęguje działanie rdzy. Ta, wbrew pozorom, nie jest tylko problemem natury estetycznej. Korozja to dla samochodu śmiertelna choroba - gdy zaatakuje części nośne, odbudowa auta jest z reguły nieopłacalna.
Samo posypywania jest również kosztowne. Wymaga zakupu dużych ilości soli, a następnie rozrzucania jej z samochodów ciężarowych, które zużywają paliwo i emitują CO2.
Nie dziwi zatem, że naukowcy na całym świecie pracują nad rozwiązaniem, które umożliwiłoby zastąpienie tej popularnej metody, czymś mniej szkodliwym.
Niedawno wynikami swojej pracy pochwalili się badacze z chińskiego Hebei University of Science and Technology. Jak wynika z opublikowanych artykułów - opracowali oni dodatek do asfaltu, który może zapobiegać oblodzeniu dróg, a tym samym pozwoli wyeliminować konieczność posypywania ich nawierzchni solą.
Innowacyjna formuła bazuje na specjalnej mieszance soli bezchlorkowej na bazie octanu, którą miesza się wraz dwutlenkiem krzemu, wodorowęglanem sodu i specjalnym rodzajem żużla, a następnie dodaje do asfaltu w momencie jego wytwarzania.
Tak powstała masa obniża temperaturę zamarzania wody do -21°C i utrzymuje drogę wolną od śniegu i lodu. Chociaż sama sól wciąż jest obecna w rozwiązaniu, jest ona dużo mniej szkodliwa - zarówno dla naszych samochodów, jak i samego środowiska.
Innowacyjny asfalt przetestowano już na jednym z odcinków drogi pekińskiej autostrady Xiong'an.
Jak wynika z opublikowanego sprawozdania - przy słabych opadach śniegu, droga wykonana ze wspomnianej mieszanki nie wymagała żadnej ingerencji służb drogowych i sama niwelowała powstający lód.
Niestety sprawdzian wskazał też na pewne wady nowego rozwiązania. Jak się okazało, asfalt wykonany w ten sposób stopniowo traci swoje niecodzienne właściwości, by po ośmiu latach stać się po prostu zwykłym asfaltem.
Ponowne zaimplementowanie możliwości zwalczania lodu wymagałoby zrywania całej nawierzchni i kładzenia jej od nowa.
***