Makabryczny wypadek nad zalewem klimkowskim

Do makabrycznego wypadku doszło 3 czerwca, na jednej z dróg dojazdowych do Jeziora Klimkowskiego. Kierowca Toyoty w czasie manewru zawracania "nadział się" na otwarty szlaban, który przebił samochód na wylot.

Do wypadku doszło około godziny 17.40. Jak donoszą strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej z miejscowości Ropa (małopolskie), kierowca najprawdopodobniej został oślepiony przez słońce i nie zauważył otwartego (w poziomie) szlabanu. 

Prowadzona przez niego Toyota Avensis uderzyła w metalowy szlaban, który - na wysokości głowy kierowcy - przebił szybę czołową pojazdu. Ten przeszedł przez całą długość kabiny i wybił dziurę w prawej tylnej szybie auta. Mężczyzna doznał poważnego urazu twarzoczaszki, a uderzenie było na tyle silne, że stracił przytomność.

Reklama

Na miejscu koszmarnego wypadku pracowały dwa zastępy straży pożarnej, policja i zespół ratownictwa medycznego, który, po uwolnieniu kierowcy, przetransportował go do szpitala w Gorlicach.

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy