Co zrobić, by zdobyć Volkswagena California?

Ubiegły weekend w Warszawie stał pod znakiem windsurfingu. Stadion Narodowy gościł zawody halowego Pucharu Świata w tej dyscyplinie sportu. Nas zainteresował zaprezentowany przy okazji wspomnianej imprezy Volkswagen Amarok w wersji Power oraz pewien wyjątkowy VW California.

Dlaczego zaczynamy od Amaroka? Otóż trudno było go nie słyszeć wokół stadionu. Sporą pakę swojego pick-upa Volkswagen wzbogacił bowiem o sprzęt grający mocą 5 000 W i o konsoletę DJ-a, na której przygrywało kilku modnie wystylizowanych jegomości. Samochód wygląda świetnie na 22-calowych alufelgach z oponami w rozmiarze 295/35, które poddadzą się na byle przeszkodzie terenowej, ale idealnie komponują się ze sportowymi hamulcami i równie odjazdowymi fotelami Recaro. Niestety, jest to tylko jeden z konceptów pokazujących fantazję producenta z Wolfsburga.

A teraz zagadka: co zrobić, by zdobyć Volkswagena California ze swoją podobizną na boku? Trzeba być multimedalistką mistrzostw świata w windsurfingu, a do tego dołożyć brąz z igrzysk olimpijskich. Proste, prawda? Pewnie dla sympatycznej Zofii Klepackiej, która odebrała z rąk przedstawiciela Volkswagen Samochody Użytkowe kluczyki do nowiutkiej Californii. Jak sama przyznała, samochód idealnie spełnia jej aktualne potrzeby i ułatwi dalekie wyprawy z deską.

Gratulujemy i życzymy sukcesów!

Tekst i zdjęcia: WH

INTERIA.PL
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy